Napęd na sześć, a nawet na osiem kół, prześwit wysokości małego Fiata i opony wielkości człowieka. To nie opis wozów bojowych jednostek specjalnych, ale... kamperów. Oczywiście te najbardziej ekstremalne i wyjątkowe. Zbudowano je po to, aby wjechały tam, gdzie do tej pory zapędzić się mogły wyłącznie prawdziwe terenówki.
Na drugim końcu znajdują się z kolei kampery zbudowane na ciągnikach siodłowych lub wielkich ciężarówkach, które pomieszczą nie tylko skuter, ale często także małe auto terenowe lub konia. Jak widać, wyobraźnia konstruktorów nie zna granic, tak naprawdę problemem jest wyłącznie zasobność portfela.