Pierwszy SUV Ferrari tak naprawdę przypomina bardziej crossovera, a może nawet "zwykłe" uterenowione kombi. I wszystko się zgadza, bo Włosi nie obiecywali nam SUV-a. Mieliśmy dostać od nich... FUV-a. I oto jest – Ferrari Purosangue! Enigmatyczny skrót należy rozwijać jako "Ferrari Utility Vehicle", czyli oryginalną, włoską wariację na temat SUV-a.

Pierwsze zdjęcia Ferrari Purosangue

Chociaż wydawałoby się, że to najpilniej strzeżona tajemnica w Maranello, jednemu z pracowników lub gości fabryki udało się ją wynieść w formie zdjęć i opublikować w mediach społecznościowych. Wykonane naprędce fotografie najprawdopodobniej przedstawiają egzemplarz przedprodukcyjny, a to oznacza, że oficjalny debiut Ferrari Purosangue jest już bardzo blisko.

Czy podczas premiery rozlegną się oklaski i cmoknięcia aprobaty? Oceńcie sami! Widać jednak, że Ferrari zadbało o to, aby nikt nie miał wątpliwości, że to samochód tej marki. W stylistyce pierwszego SUV-a z Maranello można z łatwością dostrzec elementy inspirowane SF90 Stradale, GTC4 Lusso czy 296 GTB. Warto zwrócić uwagę, że jak na SUV-a ma bardzo mały prześwit i dość niską sylwetkę.

Pierwszy SUV Ferrari – co o nim wiemy?

Z wiadomości, które do tej pory ujawnił producent, wynika na razie tylko tyle, że Ferrari Purosangue będzie oparte na platformie Romy. Studiując dokładnie raport finansowy firmy, "Auto Express" dotarł do jeszcze jednej ciekawej informacji – produkcja pojazdu użytkowego (tak bowiem Ferrari nazywa w dokumencie swojego FUV-a) ruszy jeszcze w tym roku.

Zobacz też: Taki pracodawca to skarb! Ferrari wypłaciło każdemu 12 tys. euro premii

Według tygodnika pierwsze auta trafią do klientów już na początku 2023 r. Czy będą oni zadowoleni ze swojego wyboru? Zapewne tak, o ile przełkną jakoś fakt, że Purosangue nie będzie pełnoprawnym SUV-em, ale czymś do niego zbliżonym.