Auto Świat Wiadomości Aktualności Polski kierowca trafił do aresztu na Białorusi. Rodzina zbiera pieniądze na jego powrót

Polski kierowca trafił do aresztu na Białorusi. Rodzina zbiera pieniądze na jego powrót

Autor Paweł Radny
Paweł Radny

Kierujący ciężarówką Polak brał udział w wypadku drogowym na Białorusi. W wyniku odniesionych obrażeń jeden z poszkodowanych zmarł w szpitalu, a kierowca TIR-a trafił do aresztu. Teraz jego rodzina stara się, aby sprowadzić go do domu.

Ciężarówka uderzyła w wojskowy pojazd
Ciężarówka uderzyła w wojskowy pojazdMateusz Karpowicz / Zrzutka.pl

Pan Jarosław pracuje jako kierowca ciężarówki od 14 lat. 21 lipca wyruszył na kolejną trasę do Rosji, jednak nie wrócił do domu. Po przekroczeniu granicy z Białorusią miał miejsce wypadek z udziałem polskiego kierowcy.

Zobacz także: Pojazdy Straży Granicznej

Ze strony zbiórki dowiadujemy się, dlaczego trafił do aresztu. Pan Jarosław uderzył w wojskowy pojazd, którego kierowcą był białoruski żołnierz. "Według informacji, które dostaliśmy, (nie zostały potwierdzone) znajdowała się tam osoba trzecia, która wyprzedzała »na trzeciego« i uciekła z miejsca zdarzenia. Jarek się od razu zatrzymał i udzielił poszkodowanemu pomocy. Kierowca Urala mówił mu, że czuje się dobrze. Po przyjeździe karetki i przebadaniu został zabrany na obserwacje, tam się później okazało, że zmarł w szpitalu z nieznanej nam przyczyny" – czytamy na stronie zrzutka.pl.

Kierowca TIR-a znajduje się w Brześciu, w areszcie śledczym i oczekuje na proces sądowy. Rodzina liczy, że okazane w zbiórce wsparcie będzie ważnym argumentem w trakcie procesu. Rodzina jako cel zbiórki wyznaczyła 50 tys. złotych, które będą potrzebne na pokrycie kosztów związanych z aresztem pana Jarosława.

Przeczytaj także: Zamknięte przejście drogowe z Białorusią

W opisie czytamy, że rodzina stale przekazuje mu paczki żywnościowe, środki pierwszej potrzeby i pieniądze. "Jarek do tej pory miał możliwość do przekazania nam wiadomości przez przedstawiciela konsulatu. Brak możliwości bezpośredniej rozmowy i zobaczenia go, upewnienia się, że nic mu nie jest i jest dobrze traktowany, wprawia nas w ogromną niepewność i smutek" - podkreślają bliscy kierowcy.

Zbiórkę na kwotę 26 tys. 354 zł wsparło już 480 osób. Do celu brakuje jeszcze niemal drugie tyle.

Autor Paweł Radny
Paweł Radny
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków