Na bazie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów instytut Samar przygotował raport o elektryfikacji polskiego parku samochodowego. Co prawda przyrosty roczne są imponujące, ale już realne liczby nie wypadają tak dobrze.

Do końca sierpnia br. w naszym kraju zarejestrowano zaledwie 7 399 aut elektrycznych. Tylko nieco więcej było hybryd plug-in – 7 643 sztuk. Choć aktualnie oba rodzaje samochodów mają z grubsza po 50 proc. udziałów, to w ostatnim czasie Polacy zdecydowanie chętniej kupowali zwykłe auta hybrydowe. W samym roku 2020 (od 1 stycznia do 31 sierpnia) zarejestrowano w krajowych urzędach już 4 857 tego typu pojazdów.

Okazuje się też, że jak już decydujemy się na zakup aut bezemisyjnych lub hybrydowych, to zwykle wybieramy samochody nowe. Ponad 3/4 zarejestrowanych w tym roku pojazdów (3 709 szt.) pochodziła z polskich salonów, pozostałe 1 148 sztuk to egzemplarze używane sprowadzone z zagranicy.

Kto zdominował rynek?

Okazuje się, że najpopularniejszą marką wśród aut elektrycznych jest Nissan z 1 788 zarejestrowanymi autami. Większość sprzedaży japońskiego producenta stanowi model Leaf (1 595 szt.), który jest jednocześnie najpopularniejszym autem elektrycznym w Polsce. Na drugim miejscu uplasowało się popularne wśród firm car-sharingowych BMW i3 (1 452 szt.), a na trzecim miejscu Tesla Model S (461 aut).

Z kolei w przypadku hybryd plug-in palma pierwszeństwa przypadła BMW (2 408 szt.) i modelowi serii 3 (834 szt.). Drugie miejsca zajął Mitsubishi Outlander (742 szt.), a na trzecim miejscu znalazło się kolejne BMW – tym razem seria 5 (528 sztuk).

Gdzie jeżdżą polskie elektryki?

Z danych firmy Samar wynika, że na 380 powiatów tylko w 15 nie jest zarejestrowany ani jeden samochód z możliwością ładowania (elektryk lub hybryda typu plug-in), a w 30 zarejestrowano tylko po jednym takim aucie.

Oczywiście na drugim końcu zestawienie znajdują się duże miasta ze znacznie lepszą infrastrukturą stacji ładowania niż mniejsze miejscowości. Mamy tylko dwa miejsca w kraju, w których zarejestrowano ponad 1000 takich pojazdów. Jest to Warszawa (3 845 sztuk) i Kraków (1 088 sztuk). Na podium zmieścił się jeszcze Wrocław z 896 pojazdami. Z dużych miast najgorzej wypadają natomiast ośrodki na północy kraju - Szczecin (302 szt.) i Gdańsk (356 aut).