- Inspektorzy ITD zatrzymali nielegalnie poruszającą się po drogach ciężarówkę
- Kierowca, obywatel Łotwy, jechał bez zalogowanej karty i bez potrzebnych dokumentów
- Na miejsce wezwano policję, bo ciągnik Volvo miał tablice rejestracyjne od innego pojazdu
- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się pod artykułem
Patrol inspektorów ITD (Inspekcji Transportu Drogowego) z Radomia w piątek 6 grudnia br. przeprowadzał rutynową kontrolę na trasie ekspresowej S7 w rejonie Szydłowca. W pewnym momencie funkcjonariusze dali sygnał do zjechania kierowcy czarnej ciężarówki Volvo. Wówczas jeszcze nie wiedzieli, ile nieprawidłowości odkryją za chwilę.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoInspektorzy ITD zatrzymali 41-letniego kierowcę z Łotwy
Kierowcą zestawu składającego się z ciągnika siodłowego kupionego na Węgrzech i naczepy nabytej w Polsce okazał się 41-letni obywatel Łotwy. Jechał "na pusto" – jego zleceniem było przywiezienie do kraju wspomnianego zestawu pojazdów. Niestety, sprawę skomplikował fakt, że mężczyzna jechał bez zalogowanej karty w tachografie, przez co nie rejestrował czasu pracy oraz przebytej drogi. Nie miał też wymaganego podczas międzynarodowych tras wypisu z licencji transportowej.
To jednak nic przy tym, co odkryli inspektorzy ITD podczas weryfikacji stanu i pochodzenia pojazdów. Volvo miało zamontowane tablice rejestracyjne od innego pojazdu! To przesądziło o wezwaniu na miejsce kontroli policjantów, w Polsce bowiem przekładanie i kradzieże "blach" są traktowane jako przestępstwo.
Inspektorzy ITD nałożyli kary, a potem Łotysza zabrała policja
Kontrolerzy zatrzymali Łotyszowi prawo jazdy na trzy miesiące i nałożyli na niego mandat w wysokości 2000 zł. Sporządzili też dokumentację potrzebną do wszczęcia postępowania administracyjnego wobec łotewskiego przewoźnika i osoby zarządzającej transportem w tej firmie. Właścicielowi grozi kara w wysokości 5500 zł, a pracownikowi – 500 zł.
41-letni Łotysz wpłacił kaucję na poczet przewidywanych kar, ale to dla niego nie koniec konsekwencji. Sprawę nielegalnego oznakowania pojazdu tablicami rejestracyjnymi pochodzącymi od innego przejęła Komenda Powiatowej Policji w Szydłowcu. Obcokrajowiec będzie odpowiadać za przestępstwo z art. 306c Kodeksu Karnego, za które grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.