W środę 30 marca na autostradzie A2 inspektorzy wielkopolskiej ITD zatrzymali do kontroli zespół pojazdów rosyjskiej firmy. Kierowca przewoził tranzytem przez Polskę 20 ton ładunku z Rosji do Niemiec. Niestety, nie miał ważnego zezwolenia. Mężczyzna okazał dokument, w którym nie było numerów rejestracyjnych ciągnika ani naczepy, co rodziło słuszne podejrzenia, że to samo zezwolenie może zostać wykorzystane do kolejnego transportu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Inspektorzy unieważnili zatem dokument, a rosyjską ciężarówkę skierowali na przymusowy postój i wszczęli postępowanie administracyjne. Pojazd będzie mógł opuścić parking strzeżony dopiero po wpłaceniu 12 tys. zł kaucji na poczet nałożonej kary oraz okazaniu ważnego zezwolenia.

W tym samym miejscu, na MOP-ie Żdżary, patrol ITD skontrolował litewską ciężarówkę, również jadącą do Niemiec. Dokumenty były bez zastrzeżeń, ale szybko okazało się, że kierowca aż o pięć godzin skrócił sobie wymagany dziewięciogodzinny odpoczynek w ciągu doby. Mężczyzna dostał mandat w wysokości 450 zł. Jego pracodawca wpłacił 2 tys. zł kaucji, więc transport mógł jechać dalej, jednak przewoźnik również nie uniknie kary.