Inspektorzy z Leszna z wielkopolskiej inspekcji transportu drogowego kontrolowali drogę krajową nr 32 w Granowie. Tam funkcjonariusze typowali podejrzane pojazdy do kontroli. Jednym z kontrolowanych ciągników został DAF, którego od razu skierowano na wagę.
Tam okazało się, że ciągnik siodłowy z naczepą nie spełnia norm, ponieważ jego masa jest zbyt duża. Waga wykazała bowiem, że pojazd przekroczył dopuszczalny nacisk pojedynczej osi napędowej o 1,15 tony, osiągając łącznie 12,65 ton. Kierowca w naczepie przewoził piwo, które stworzyło ten problem.
- Przeczytaj także: A podobno nie trzeba wozić przy sobie prawa jazdy. Ten kierowca dostał za to 2 tys. zł kary
Kierowca musiał naprawić problem, by jechać dalej
Z samym kierowcą było wszystko w porządku, jednak nie mógł on dalej pojechać, zanim nie usunął naruszenia. Z kolei przewoźnik musi się liczyć z konsekwencjami takiego działania. Czeka go postępowanie administracyjne, które może skutkować nałożeniem kary w wysokości do 6 tys. zł.