Auto Świat Wiadomości Aktualności Kierowca ciężarówki nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Tak działa martwe pole [WIDEO]

Kierowca ciężarówki nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Tak działa martwe pole [WIDEO]

Walka z tzw. martwym polem jest trochę jak walka z wiatrakami. Nie da się w pełni uniknąć tego zjawiska, a może ono być bardzo niebezpieczne. Pokazuje to jeden z filmów z wideorejestratora zamieszczony na kanale "Stop Cham" na YouTube.

Wypadek spowodowany martwym polem
shutterstock/sylv1rob1/YouTube/STOP CHAM
Wypadek spowodowany martwym polem

Często mówi się o tym, że samochody mają słabą widoczność, która powoduje także zwiększone tzw. martwe pole. Chodzi o to, że kierowca znajdujący się w pojeździe nie jest w stanie zobaczyć wszystkiego dookoła, a grube słupki i małe przeszklenie kabiny tylko pogarszają sprawę. Podobnie jest, gdy patrzymy w lusterka. Nigdy nie będziemy w stanie dostrzec wszystkiego, nawet przy ich perfekcyjnym ustawieniu. U kierowców ciężarówek dochodzi jeszcze wysokość ograniczająca widoczność mniejszych obiektów, takich jak auta osobowe.

Choć producenci starają się z tym zjawiskiem walczyć, montując dodatkowe systemy, błąd związany z martwym polem i tak może się zdarzyć. Dobrym przykładem jest film z kamery jednego z kierowców poruszających się po autostradzie A1. Był on świadkiem kolizji spowodowanej przez niedostateczną widoczność kierowcy ciężarówki.

Na nagraniu udostępnionym w sieci widzimy, jak kierowca osobowego Renault chce wjechać z kończącego się pasa na prawy pas trzypasmowej drogi. W tym samym czasie na środkowym pasie znajduje się pojazd ciężarowy i zjeżdża w to samo miejsce, co osobówka. Co gorsza, oba pojazdy mają mniej więcej tę samą prędkość.

Kierowca osobówki chyba widzi, co się święci, ponieważ jedzie nieco po pasie awaryjnym i coraz bardziej na niego zjeżdża, gdy zestaw ciężarowy się przesuwa. W końcu jednak zaczyna brakować miejsca osobówce, a tył auta cały czas znajduje się na wysokości przodu ciężarówki. Dochodzi do kolizji, a Renault zostaje obrócone i siłą rozpędu uderza w barierę energochłonną z lewej strony.

Co zawiodło? Brak zdecydowania kierowcy Renault i niedostateczna widoczność. Osobówka mogła przyspieszyć lub zwolnić, by wyjść ze światła ciężarówki. Gdyby prowadzący zwolnił, mógłby również zostać zauważony przez kierowcę dużego pojazdu. Niestety znajdował się w takim miejscu, że był dla niego niewidoczny. Nie staram się jednak wyrażać opinii, czyja była wina. W opisie filmu nie zostało powiedziane, kto został winnym tej sytuacji. Nie ma też informacji, czy komuś coś się stało.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków