Tym razem tylko dzięki trzeźwemu zachowaniu kierowcy samochodu nie doszło do wypadku z udziałem kierującego elektryczną hulajnogą. Jak widać na filmie, kierujący jednośladem nawet nie spojrzał, czy może bezpiecznie wjechać na przejazd. Zarejestrowane kamerą samochodową nagranie trafiło na komendę w Tychach.

Śląska policja przypomina, że osoby poruszające się e-hulajnogami, powinny korzystać z właściwych części drogi. Są to drogi dla rowerów lub pasy ruchu dla rowerów, jeśli są wyznaczone dla kierunku, w którym porusza się lub zamierza skręcić kierujący hulajnogą. Jeśli ich nie ma, należy jechać po jezdni, po której pojazdy mogą poruszać się z prędkością nie większą niż 30 km/h.

Gdy na jezdni przepisy dopuszczają jazdę z prędkością większą niż 30 km/h i brakuje wydzielonej drogi lub pasa ruchu dla rowerów, wtedy hulajnogą elektryczną można wyjątkowo jechać chodnikiem. Wtedy jednak należy poruszać się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, a także zachować szczególną ostrożność, ustępować pierwszeństwa pieszym i nie utrudniać jego ruchu.

Policjanci wskazują jeszcze, że kierujących e-hulajnogami obowiązują te same przepisy co rowerzystów. To oznacza, że nie wolno przejeżdżać przez przejście dla pieszych. Pokonanie jezdni wymaga zejścia z hulajnogi i przeprowadzenia jej przez przejście. Nie trzeba schodzić z hulajnogi elektrycznej, jeżeli przy przejściu wyznaczona została ścieżka rowerowa.

Powyższe zasady nie dotyczą hulajnóg napędzanych siłą mięśni. Te w myśl przepisów są pojazdami wspomagającymi ruch i osoby korzystające z nich traktowane są jak piesi.