Trzynaście dni rywalizacji, prolog i dwanaście odcinków specjalnych, blisko 5 tys. km odcinków specjalnych i prawie 8 tys. km całego rajdu — tak w liczbach prezentuje się nadchodzący rajd Dakar, który teraz zawita do Arabii Saudyjskiej. W tym legendarnym rajdzie już po raz jedenasty wystartuje również Krzysztof Hołowczyc, który dzięki dziesięciu dotychczasowym startom w tej imprezie zyskał status legend driver.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoKrzysztof Hołowczyc już ze statusem "legend driver"
Popularny "Hołek" jak dotąd jest jedynym polskim kierowcą, który wspiął się na podium Dakaru w klasyfikacji generalnej. Podczas edycji 2024, rozpoczynającej się 5 stycznia 2024 r., Hołowczyc wraz z towarzyszącym mu Łukaszem Kurzeją pojadą Mini JCW Rally T1 Plus. W trakcie dwutygodniowej imprezy do pokonania będą mieli 12 odcinków specjalnych o łącznej długości 4 tys. 727 km, a przed dotarciem do mety przejadą 7 tys. 891 km.
Mini z rajdu Dakar zostanie wykorzystane w słusznym celu
Sposobem na przygotowanie się do rajdu Dakar, co podkreślił Hołowczyc, był start w 2023 r. w trzech czempionatach, tj. Pucharze Świata, Pucharze Europy FIA oraz Mistrzostwach Polski. Nasz utytułowany kierowca zapisał na swoim koncie Mistrzostwo Europy oraz Mistrzostwo Polski.
Bez względu na wynik start Hołowczyca w rajdzie Dakar będzie miał jeszcze jeden, ludzki wymiar. Maska z Mini, którym polski kierowca będzie rywalizował w Arabii Saudyjskiej, zaraz po rajdzie trafi na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.