Luca Rossetti to pierwszy kierowca, który trzykrotnie sięgnął po najwyższe laury w Mistrzostwach Europy, które w tym sezonie miały swoją 58 edycję. Oficjalny kierowca Abartha dobrze rozpoczął sezon, zdobywając maksymalną ilość punktów w rajdach: 1000 Miglia, Chorwacji, Bułgarii, Portugalii, Francji, i ugruntował swoja pozycję dobrymi wynikami osiągniętymi w Belgii i na szutrach podczas Rajdu Polski.

W klasyfikacji generalnej ME wyprzedził on Włocha Lukę Bettiego (Peugeot), Czecha Antonina Tłustaka (Skoda) oraz Polaków Macieja Oleksowicza (Ford) i Michała Sołowowa (Ford).

Pierwszy etap Rajdu Valais Rossetti zakończył na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej, ale jako pierwszy spośród zawodników zgłoszonych do Mistrzostw Europy zdobywając tym samym niezbędną matematyczną ilość punktów do wywalczenia tytułu.Po zabezpieczeniu wygranej w mistrzostwach, drugiego dnia Rossetti zaatakował i uplasował się na pozycji lidera, jednak później z powodu problemów technicznych zmuszony był się wycofać.

"Dedykuję to zwycięstwo Szefowi Abartha, Heraldowi Westerowi - oznajmił Luca Rossetti dziennikarzom po przyjeździe do parku serwisowego - który zawsze we mnie wierzył, oraz całej załodze Abartha. Jestem dumny, że wywalczyłem ten tytuł włoskim samochodem. Dla mnie to zaszczyt startować razem z nimi - kontynuował kierowca Abartha - mam nadzieję, że tym sukcesem im się odwdzięczyłem. Ten sezon nie był łatwy, ale dzięki temu zwycięstwo smakuje lepiej. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu, a w szczególności firmie Michelin i firmie United Business, która opiekuje się moją karierą sportową " - zakończył nowy potrójny Mistrz Europy.