Łukasz Ż. jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Kierowca volskwagena arteona, prowadzonego prawdopodobnie przez Łukasza Ż., z pełnym impetem uderzył w tył jadącego przed nim forda, który następnie uderzył w bariery energochłonne.
W tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej zginął 37-letni pasażer
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę samochodową znajdującą się w pojeździe jadącym w niedużej odległości od Forda. W uderzonym pojeździe znajdowało się czworo pasażerów - 37-letnia kobieta, która kierowała autem, a także 37-letni pasażer i dwoje dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. W wyniku zderzenia jadący w fordzie mężczyzna zginął na miejscu. Do szpitala trafiła również pasażerka jadąca w volkswagenie.
W arteonie oprócz kierowcy i poszkodowanej pasażerki znajdowało się jeszcze trzech mężczyzn w wieku 22, 27 i 28 lat. PAP przypomina, że wszyscy byli pijani i mieli od ponad promila do ponad dwóch promili alkoholu w organizmie. Wszyscy trzej pozostali na miejscu wypadku i zostali zatrzymani, uciekł jedynie podejrzany o kierowanie volkswagenem Łukasz Ż.
Poszukiwany mężczyzna został zatrzymany w Lubece w Niemczech. Łukasz Ż. jeszcze przed tragicznym wypadkiem w Warszawie był wielokrotnie karany za jazdę pod wpływem alkoholu. Kilkakrotnie karany był także za prowadzenie bez uprawnień oraz za oszustwa i posiadanie narkotyków. W ub.r. mężczyzna dostał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.