- Typowy Mercedes otrzymał szereg nietypowych modyfikacji
- Jacek, właściciel tego kombi, zainwestował w samochód wiele czasu i pieniędzy
- Mercedes E 290 TD jest obecnie na sprzedaż, czy rynek będzie dla niego łaskawy?
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Mercedes W210 (S210 dla wersji kombi), czyli tzw. "okular" nigdy nie miał lekko. W gamie zastąpił genialnego i kultowego W124. Producent chyba wiedział od początku, że nie uda się powtórzyć sukcesu "balerona" i dlatego dał nowej wersji te paskudne okrągłe lampy z przodu. Dzięki temu, póki auto było młode, to wszyscy skupiali się na jednym - reflektorach. Podobny zabieg zrobiło ostatnio BMW z grillem w serii 4. W obliczu tych "urodziwych inaczej" akcentów stylistycznych cała reszta zeszła na drugi plan.
Mercedes E S210 uratowany przed zapomnieniem
No i tak mijały lata 90. dla Mercedesa Klasy E. Spadł ze statusu ikony na pozycję "kolejnego sedana" (albo w tym przypadku kombi). W drugiej dekadzie nowego tysiąclecia było już jasne, że "okular" ma niewielką szansę stać się kultowym youngtimerem i że najprawdopodobniej w spokoju odejdzie w zapomnienie. I generalnie tak się dzieje, ale jeden egzemplarz trafił do Trójmiasta. Do człowieka, który pokochał go tak bardzo, że postanowił obdarować go wszystkimi błyskotkami tego świata.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPrzeczytaj też:
Tym razem strzała amora trafiła Jacka, który postanowił zainwestować dwa lata swojego życia w Mercedesa S210 E 290 TD. Zadzwoniłem do niego i spytałem, jak to się stało, że wiekowa Klasa E przeszła tę niecodzienną metamorfozę. Jacek opowiedział mi, że kupił auto dwa lata temu. Wymagało dużo pracy i miało sporo rdzy, ale on zdecydował, że je naprawi. Żeby mieć więcej czasu dla swojego oczka w głowie, zmienił nawet pracę i roztoczył opiekę nad samochodem. Najpierw wymienił zardzewiałe progi i błotniki. Potem samochód pokrył świeżym lakierem, a następnie Klasa E przeszła duży serwis mechaniczny. Silnik w tym egzemplarzu to niezniszczalne 2.9 TD, więc tutaj obeszło się bez większego remontu. I na tym w zasadzie mógł skończyć, ale tak nie zrobił.
Mercedes Klasy E po tuningu
Jacek zaczął obdarowywać Merca mnóstwem akcesoriów. Tych, które do niego pasują i tych, które zdaniem innych, nie pasują. Ale dla niego to nie miało znaczenia, bo jak chcesz kupić ukochanej błyskotkę, to nie cofniesz się przed niczym. I w ten sposób E Klasa otrzymała całe mnóstwo dodatków. Możecie mówić, co chcecie o wyglądzie tego kombi, ale w tym przypadku najważniejsze są intencje. A te są tak szczere, jak tylko to możliwe. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to auto nie wpisuje się żaden popularny styl czy kanon modyfikacji. Z pewnością właściciel nigdy nie słyszał takich słów jak "air ride" albo "gwint". Ale czy ma to jakiekolwiek znaczenie? Naszym zdaniem żadnego.
Rozstanie z Mercedesem
Spytaliśmy wiec, dlaczego samochód jest na sprzedaż. Jak powiedział nam Jacek, nie chce go sprzedać, ale musi, bo potrzebuje pieniędzy. I to chyba najsmutniejsza część tej historii. Bo teraz czas, pieniądze i uczucia poświęcone dla Mercedesa zweryfikuje rynek. Coś nam się wydaje, że będzie to trudny orzech do zgryzienia dla właściciela.