Gdy patrzymy na nowe Mitsubishi Outlander, mamy wrażenie, że obok nas stoi „grzeczne”, duże, rodzinne kombi, które nie dość, że ma napęd na 4 koła, to jeszcze stworzone zostało z uwzględnieniem wymogów środowiska naturalnego.
W nowym Mitsubishi Outlanderze zmieniło się wiele i nie tylko to, co widać gołym okiem. Nowa konstrukcja powstała z myślą o stworzeniu wersji hybrydowej. Jest lżejsza od poprzednika, otrzymała bardziej przestronne wnętrze. Karoseria zaokrągliła się i zmniejszono współczynnik oporu powietrza.
Przeprojektowane wnętrze ma nową deskę rozdzielczą, skierowaną w stronę kierowcy
W Mitsubishi Outlander wyświetlacze są czytelne, a przełączniki i panele – łatwo dostępne. Fotele zapewniają wygodę, choć wydaje się, że brakuje im odpowiedniego trzymania bocznego, a siedziska są zbyt krótkie. Kanapa 2. rzędu siedzeń przesuwa się w większym niż poprzednio zakresie, dzięki czemu można wygospodarować więcej miejsca dla pasażerów ostatniego rzędu. Nie jest tam zbyt wygodnie, ale krótki dystans powinny wytrzymać osoby średniej postury.
Ławka zapewnia przeciętny komfort ale łatwo się rozkłada, w odróżnienu do skomplikowanej konstrukcji poprzednika. Wnętrze podobnie jak i wcześniej, wykonano z dobrej jakości materiałów, co uprzyjemnia podróż.
Wrażenia z jazdy Mitsubishi Outlanderem są jak najbardziej pozytywne
Dzięki bardziej opływowej bryle i zmianom w zawieszeniu, w kabinie jest znacznie ciszej. Szczególnie zauważymy to przy wyższych prędkościach. Podobnie jak poprzednik nowy Outlander prowadzi się pewnie i precyzyjnie. Można odczuć delikatną skłonność do podsterowności, ale to cecha aut o wyższym środku ciężkości.
Bezpieczeństwo zapewnia napęd na 4 koła i systemy kontroli trakcji. Nowością jest zastąpienie trybu 2WD opcją 4WD ECO. Obecnie mamy trzy tryby pracy4WD: Eco, Auto i Lock. Właściwie we wszystkich zasada pracy międzyosiowego sprzęgła jest taka sama: dołącza napęd tylnej osi w razie potrzeby, ale posługując się innymi algorytmami. W obecnej generacji moduł sterujący korzysta ze znacznie większej liczby czujników, dzięki czemu załączanie jest pewniejsze i szybsze.
W zawieszeniu nowego Outlandera zmieniono kąty mocowania i konstrukcję wahaczy, dzięki czemu pracuje jeszcze płynniej i ciszej. Zestrojenie jest charakterystyczne bardziej dla aut rodzinnych niż sportowych i sprawdza się w codziennym użytkowaniu.
Do dyspozycji są dwie wersje napędu (2WD i 4WD) i dwa silniki: turbodiesel 2.2 i benzynowy 2.0
Oba dysponują mocą 150 KM. Dzięki utrzymaniu podobnego przebiegu momentu, w testowanym dieslu nie było czuć zmniejszonej mocy (wcześniej oferował 177 KM). Do spokojnej jazdy to zupełnie wystarcza. Silnik jest elastyczny i przyspiesza płynnie już od 1500 obr./min. 360 Nm zapewnia zadowalającą dynamikę i elastyczność. Za przeniesienie napędu w dieslu odpowiadają precyzyjnie pracujące 6-biegowe przekładnie.
Dopracowane w szczegółach auto sprawiło pozytywne wrażenie. Widać, że inżynierowie z Okazaki zajęli się najdrobniejszymi elementami i pozbawili Outlandera praktycznie wszystkich wad. Auto stało się wyraźnie cichsze, poprawiono ergonomię wnętrza, polepszono ekonomię i zadbano o to, by spełniało najsurowsze normy ekologiczne.
Nowy Outlander wyraźnie się zmienił – z drapieżnika w rodzinne kombi.