- Po ponad 60 latach kultowa fabryka Saaba w Trollhattan trafiła pod młotek
- Na aukcjach firmy Surplex można wylicytować elementy linii produkcyjnej modeli 9-3 i 9-5
- Duchowy spadkobierca Saaba (NEVS) szuka nowych właścicieli dla prototypów Emily GT i PONS
- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się pod artykułem
W Trollhattan, mieście jednej z dwóch kultowych szwedzkich marek motoryzacyjnych, kończy się pewna era. Chociaż w ostatnich latach nie powstawały w niej już samochody, fabryka Saaba wytrzymała 60 lat w nienaruszonym stanie. Teraz jest opustoszała i znika kawałek po kawałku – specjalizująca się w likwidacji zakładów przemysłowych firma Surplex wyprzedaje maszyny produkujące niegdyś elementy do modeli 9-3 i 9-5.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoFabryka Saaba w Szwecji podzieliła los zakładów FSO na Żeraniu
Rozumiemy, co przeżywają teraz Szwedzi, bo sami doświadczyliśmy czegoś podobnego po sprzedaży terenów FSO na Żeraniu. Pracownicy dawnego Saaba do końca łudzili się jednak, że po przejęciu przez chińskiego giganta Evergrande Group uda im się wytwarzać samochody elektryczne. Plany były obiecujące, choć nie było szans na zachowanie legendarnej nazwy – w 2014 r. Chińczykom wygasły do niej prawa.
W lutym 2023 r. marzenia ekipy z Trollhattan legły w gruzach. Przez ogromne zadłużenie chińskiego dewelopera NEVS został przełączony w tryb hibernacji, co oznaczało zwolnienia grupowe i likwidację aktywów. Miało to pozwolić firmie na spłatę długów i wypłacenie zaległych pensji. Po problemach z inwestorami, którzy nie wywiązali się z umów, NEVS doszedł do ściany. Stracił płynność finansową i w grudniu 2024 r. ogłosił zwolnienie reszty pracowników i rozpoczęcie likwidacji majątku. Maszyny i sprzęt z fabryki w Trollhattan właśnie rozchodzą się po świecie.
NEVS próbuje sprzedać dwa prototypy następców Saaba
W majątku zarządzanej przez Chińczyków szwedzkiej firmy są też dwa gotowe do produkcji pojazdy, które powstawały w tajemnicy. Projekty Emily GT i PONS wypłynęły w ubiegłym roku, kiedy NEVS szukał dla nich inwestorów. Jednakże nawet podpisany list intencyjny, o którym informowaliśmy w lipcu 2023 r., nie zapewnił przyszłości duchowym następcom Saabów.
Nina Selander, dyrektor generalna NEVS, nie poddaje się – usilnie szuka firmy, która nabędzie prawa do dwóch innowacyjnych prototypów (Emily GT ma cztery silniki elektryczne zamontowane w kołach) i uruchomi proces produkcyjny. Tylko czy po tylu przeciwnościach losu ktoś jeszcze wierzy, że to dojdzie do skutku? Nawet jeśli, to już nie w tym historycznym miejscu – fabryka w Trollhattan właśnie wydała ostatnie tchnienie.
Na koniec ciekawostka: Saab... wciąż istnieje. Zatrudnia około 22 tys. osób w 30 krajach i odnosi sukcesy w branżach lotniczej i obronnej. Szkoda tylko, że dla miłośników szwedzkiej motoryzacji to marne pocieszenie.
