- Ludzie próbują znaleźć w internetowych wyszukiwarkach genezę samochodów marki KN
- Samochód KN tak naprawdę nie istnieje, bo nie ma takiej marki motoryzacyjnej
- Sprawcą zamieszania jest producent, którego auta od lat cieszą się dużą popularnością w Polsce
Co to – do jasnej – jest ten KN? Kolejny chiński gracz, który próbuje przetasować rankingi sprzedaży na europejskim rynku? W dobie ekspansji dziwnie brzmiących i nic nikomu niemówiących marek z Państwa Środka taki trop nie dziwi. Ba, zgadza się nawet kierunek na globusie, ale trzeba zajrzeć do innego zakątka Azji. A dokładnie do Korei Południowej – i nie, nie jest to SsangYong po rebrandingu (na wielu rynkach auta dawnego SsangYonga są już oznaczane skrótem KGM pochodzącym od nowej nazwy, czyli KG Mobility).
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSamochody marki KN nie istnieją. Kia wprowadziła zamieszanie
Sprawcą internetowego zamieszania jest dobrze znana Kia – koreański producent samochodów, który w Europie działa od początku lat 90. XX w. Polskie przedstawicielstwo tej marki już za trzy lata będzie obchodzić 30-lecie, a auta Kii często trafiają do flot wielu polskich instytucji i służb. Jak zatem można nie kojarzyć tej marki?
Otóż można. Wszystko przez wprowadzone na początku 2021 r. logo niefortunnie układające się w skrót KN, tyle że z odwróconą drugą literą (tak naprawdę to trzy litery: K, I oraz pochyłe A). Miało być nowocześniej i bardziej prestiżowo, bo Kia chciała odciąć się od rozdziału tanich i poprawnych, ale niezbyt sexy pojazdów. Postawienie grubej kreski wyszło jej tak dobrze, że... ludzie szukający w internecie "SUV-a KN" wzięli te samochody za pojazdy zupełnie nowej marki.
Kia osiągnęła z KN efekt, o którym marzy inny producent aut
Kia nie przekreśla jednak swojego dorobku. Jej dzieje to przecież podręcznikowa historia sukcesu pokazująca, jak z marki kojarzącej się nieco z obciachem stworzyć jednego z liderów europejskiego rynku motoryzacyjnego. Dzisiaj samochody Kii bywają nawet obiektem pożądania (Stinger, EV6 GT), często zachwycają odważnym designem (modele z rodziny EV) i z całą pewnością nie kojarzą się z tandetą.
Zmieniając logo, stylistykę i filozofię projektowania swoich pojazdów Kia osiągnęła efekt, o którym marzy teraz inny producent. Całkowity reset przeprowadza właśnie Jaguar zamierzający stać się konkurentem... Bentleya. Brytyjczycy chcą wejść w nową erę i odciąć się od dotychczasowych skojarzeń z marką, stawiając na awangardę. Czy wyjdzie im to na dobre? To pokażą najbliższe lata.