- Maleje zainteresowanie przyczepami kempingowymi, polski Niewiadów odnotował bardzo duży spadek
- Rośnie za to rynek używanych kamperów, sprowadzamy je głównie z Niemiec
- W segmencie nowych pojazdów znacznie gorszy wynik niż wcześniej osiągnął Volkswagen
To poważna zmiana, ponieważ w poprzednio publikowanych raportach Niewiadów rósł i zajmował bardzo wysokie miejsca w rankingach. W pierwszym półroczu tego roku sytuacja wygląda zupełnie inaczej: zarejestrowano tylko 81 przyczep kempingowych. Wynik polskiej marki świeci się na czerwono, jest gorszy o 43,8 p.p. niż w tym samym okresie 2024 r., kiedy odnotowano 144 rejestracje. Od 2013 r. Niewiadów należy do prywatnego właściciela z Tomaszowa Mazowieckiego.
- Niestety nasz rodzimy producent cały czas boryka się z problemami kadrowymi i jakościowymi, tracąc jednocześnie dużą część rynku. Zachodni producenci nie śpią i próbują tę sytuację wykorzystywać, co daje się zauważyć w wynikach sprzedaży w segmencie przyczep "lekkich" - powiedział Sebastian Klauz, wiceprezes PGC, wydawca czasopisma Polski Caravaning.
Spada zainteresowanie przyczepami, ale nie u wszystkich
Zadyszkę polskiego producenta wykorzystała konkurencja. Niemiecka marka Hobby umocniła się na pozycji lidera, a słoweńskiej Adrii zabrakło zaledwie jednej rejestracji, żeby wyprzedzić Niewiadów. Dane pochodzą z Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Rejestracje nowych przyczep kempingowych w okresie I-VI 2025 r.
- Hobby: 174 szt. (+13,0 proc.);
- Niewiadów: 81 szt. (-43,8 proc.);
- Adria: 80 szt. (+27,0 proc.);
- Knaus: 36 szt. (+9,1 proc.);
- Dethleffs: 35 szt. (-42,6 proc.).
W kategorii nowych przyczep kempingowych w pierwszych sześciu miesiącach tego roku zarejestrowano w Polsce 525 szt., co przełożyło się na spadek o 10,9 p.p. (- 64 szt.).
- Jest to trend obserwowany już od jakiegoś czasu i wynika on z faktu, że klienci chętniej kupują pojazdy kempingowe zamiast przyczep, bo dają one większą swobodę podróżowania niż zestaw złożony z samochodu i przyczepy - skomentował wyniki Jakub Faryś, prezes PZPM.
Volkswagen sprzedał znacznie mniej kamperów
Faktycznie, lepsze nastroje panują w segmencie nowych samochodów kempingowych, choć nie u lidera. Volkswagen nadal dominuje w tej kategorii ze sporą przewagą, jednak widać coraz większe zainteresowanie specjalistycznymi produktami mniejszych producentów, którzy bazują na wielkoseryjnych pojazdach.
Od stycznia do czerwca br. zarejestrowano w Polsce 1141 nowych kamperów, co oznacza spadek o 3 p.p. rok do roku (mniej o 35 sztuk).
Rejestracje nowych samochodów kempingowych w okresie I-VI 2025 r.
- Volkswagen: 272 szt. (-38,3 proc.).;
- Benimar: 102 szt. (+34,2 proc.).;
- Roller Team: 72 szt. (+30,9 proc.);
- Rimor: 64 szt. (+128,6 proc.);
- Chausson: 64 szt. (+128,6 proc.);
- McLouis: 53 szt. (+152,4 proc.).
Sebastian Klauz z PGC zwraca uwagę na przetasowania na pozostałych miejscach: "Już w pierwszym półroczu marka Chausson notuje wzrost o 128 proc., McLouis o 152 proc., Adria o 210 proc., a Rimor o 128 proc., przewyższając swoje całoroczne wyniki z ubiegłych lat. Wszystkie te brandy należą do grupy Trigano, więc wyniki mogą świadczyć o zmianie polityki handlowej tej grupy".
Coraz więcej używanych pojazdów kempingowych z zagranicy
Kampery to drogie pojazdy, więc nie dziwi rosnące zainteresowanie używanymi pojazdami sprowadzonymi z innych krajów. W pierwszym półroczu 2025 r. zarejestrowano ich w Polsce 1881 sztuk, czyli o 327 więcej niż przed rokiem, co daje wzrost o 21 p.p.
Najczęściej były to modele uznanych marek na rynku. Ponownie przeważały Fiaty (584 szt.), w dalszej kolejności trafiały do nas Volkswageny, Fordy, Peugeoty i Mercedesy. Zdecydowana większość używanych kamperów z importu pochodziła z Niemiec (974 szt.).
- O ponad 20 proc. wzrósł rynek używanych pojazdów kempingowych, co nie dziwi biorąc pod uwagę zamożność polskiego społeczeństwa. Wydaje się również, że o ile w przypadku nowych pojazdów kempingowych ich nabywcami są przeważnie firmy zajmujące się wynajmem, o tyle te używane są kupowane przez nabywców indywidualnych, którzy poszukują pojazdów w dobrym stanie technicznym, ale zdecydowanie tańszych. uwzględniając też fakt, że w ostatnim czasie wszystkie rodzaje pojazdów drożeją ze względu na konieczność spełniania wyższych norm emisji CO2, to kilkuletnie pojazdy używane są zwykle w bardzo dobrym stanie technicznym i w bardzo dobrej cenie - podsumował Jakub Faryś z PZPM.