- Zagraniczni eksperci ostrzegają przed potencjalnymi oszustwami, do których dochodzi na drogach w Europie Środkowej i Wschodniej
- Jednym ze sposobów jest oferowanie pomocy, np. w razie awarii pojazdu, a następnie żądanie wysokich stawek za holowanie pojazdu
- Eksperci radzą, aby w razie wątpliwości kontaktować się ze służbami, co może zniechęcić oszustów
Jednym z najczęstszych oszustw są fałszywe usługi pomocy drogowej. Jak podaje Stefanie Todorov z ÖAMTC, oszuści działają błyskawicznie, pojawiając się na miejscu awarii jeszcze przed oficjalnymi służbami i proponując pomoc. Choć początkowo ofiary są wdzięczne za szybkie działanie, problem pojawia się, gdy uszkodzony pojazd zostaje przewieziony do odległego warsztatu, a rachunki za holowanie sięgają astronomicznych sum.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoACDC zamiast ADAC — zestresowani kierowcy mogą nie dostrzec różnicy
Szczególnie niebezpieczne są przypadki, w których oszuści podszywają się pod renomowane organizacje, takie jak niemiecki ADAC. Fałszywa pomoc drogowa porusza się niekiedy pojazdami w żółtych barwach z logo klubu lub napisami typu "W imieniu ADAC", co może wprowadzać podróżnych w błąd. "Niektórzy oszuści nie dbają o szczegóły, przez co na ich pojazdach można znaleźć kuriozalne napisy, jak na przykład "ACDC" — informują eksperci motoryzacyjni.
Według doniesień oszuści, którzy działają w podobny sposób, są najbardziej aktywni na autostradach Węgier, Serbii, Bułgarii, Chorwacji, Słowenii oraz krajów takich jak Polska, Litwa czy Słowacja. Inne częste metody stosowane przez przestępców to nacinanie opon na stacjach benzynowych, a następnie kradzież wartościowych przedmiotów z samochodów ofiar.
- Przeczytaj także: Właściciel stracił swoje BMW, ale dzięki GPS je odzyskał. Jest oskarżony o kradzież własnego auta
Metoda na lusterko i bezwartościowe "kosztowności"
Wśród stosowanych metod jest również tak zwana lustrzana sztuczka. Oszuści celowo uszkadzają lusterko swojego pojazdu, a następnie fałszywie oskarżają innych kierowców o spowodowanie szkody. "W przypadku braku dowodów na zgłoszoną szkodę najlepiej kontynuować podróż lub wezwać policję, co skutecznie zniechęca oszustów" — radzi Todorov.
Nie mniej powszechne są sztuczki wykorzystywane w dużych miastach, gdzie przestępcy dezaktywują centralny zamek samochodu, aby wspólnicy mogli otworzyć drzwi i okraść pojazd. Dla turystów odwiedzających stacje benzynowe niebezpieczna może być także oferta wymiany bezwartościowej biżuterii na gotówkę, co określane jest mianem "autostradowego złota".
Oszuści problemem również dla polskich kierowców
Chociaż zagraniczne media ostrzegają przed oszustwami na drogach Europy Środkowej i Wschodniej głównie obywateli z Europy Zachodniej, w rzeczywistości ofiarami oszustów mogą paść również Polacy. Jeszcze nie tak dawno temu na MOP-ach można było spotkać przypadkowe osoby, głównie obcokrajowców, które oferowały nawet polskim kierowcom rzekome kosztowności za niewielki ułamek ich wartości.
Problemem, również dla polskich kierowców, mogą okazać się też wspomniane pomoce drogowe, które często pojawiają się na miejscu zdarzenia niemal natychmiast. Warto pamiętać, że wielu użytkowników pojazdów w ramach ubezpieczenia może liczyć na pomoc w razie awarii lub innego nieprzewidzianego zdarzenia. Przed skorzystaniem z pomocy osoby, która bez wezwania pojawiła się na miejscu, lepiej skontaktować się z ubezpieczycielem i ustalić, co należy zrobić. W ten sposób możemy uniknąć niepotrzebnych kosztów.