- Naczelny Sąd Administracyjny oddalił 32 skargi kasacyjne RPO dotyczące unieważnienia egzaminów
- Właściciel szkoły nauki jazdy poświadczył nieprawdę w dokumentach kursantów, co mogło skutkować unieważnieniem egzaminów na prawo jazdy
- Rzecznik Praw Obywatelskich stanął po stronie poszkodowanych kierowców i wniósł skargi kasacyjne w 47 sprawach
W łącznie 47 sprawach Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) wniósł skargi kasacyjne lub przystąpił do postępowania przed Naczelnym Sądem Administracyjnym (NSA). Chodzi o sprawy blisko 200 byłych kursantów, którym groziło unieważnienie egzaminów na prawo jazdy oraz uchylenie decyzji o ich wydaniu po tym, jak za poświadczenie nieprawdy w dokumentacji kursantów skazano właściciela szkoły nauki jazdy.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
RPO walczy o kierowców, którzy z powodu oszustwa mogli stracić uprawnienia
Jak podkreślał RPO, przepisy pozwalające na unieważnienie egzaminu z ww. powodu i po wielu latach, są niekonstytucyjne. Przystępując w 2023 r. do 24 postępowań indywidualnych, RPO wskazał Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu (WSA) w Gliwicach, że decyzje uchylające prawa jazdy naruszały procedurę ich wydawania. Po wydaniu przez WSA orzeczeń niekorzystnych dla kursantów RPO przystąpił do kolejnych postępowań — łącznie zgłosił udział w 47 postępowaniach — i zaskarżył niekorzystne wyroki WSA do NSA.
W pierwszych trzech sprawach, które rozstrzygnięto na początku marca br., NSA nie zgodził się z argumentacją Rzecznika i oddalił skargi kasacyjne. W uzasadnieniach NSA wskazał m.in., że uzupełnieniu nie mogą podlegać elementy postępowania wyjaśniającego warunkujące wydanie decyzji o żądanej treści. "Takim elementem jest wymóg legitymowania się przez skarżącą zaświadczeniem potwierdzającym odbycie szkolenia wymaganego do uzyskania prawa jazdy kategorii AM, B1, B. Brak takiego zaświadczenia nie może być uznany za brak formalny, gdyż jest to element warunkujący możliwość przystąpienia do egzaminu państwowego na prawo jazdy" — wyjaśnia RPO.
- Przeczytaj także: Miliony złotych za mandaty niemożliwe do ściągnięcia. Takie mamy prawo
Wyroki NSA bezlitosne dla kierowców pomimo braku ich winy
Znając już uzasadnienia kilku wyroków, RPO w pozostałych sprawach oczekujących na rozpoznanie przedstawił dodatkową argumentację. Rzecznik podkreślał m.in., że to, "czy strona nabyła prawo jazdy słusznie, czy niesłusznie, pozostaje bez znaczenia z punktu widzenia ochrony jej zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa". RPO zwrócił uwagę, że pierwotnym źródłem problemu w kilkuset powiązanych ze sobą sprawach było zachowanie podmiotu prowadzącego szkołę nauki jazdy. Rzecz w tym, że tego typu działalność jest reglamentowana przez państwo i powinna podlegać stałej kontroli — ten element jednak zawiódł.
Kuriozalnym w całej tej sprawie jest fakt, o czym pisze RPO, że chociaż obywatela łożą środki na system reglamentacji działalności takiej jak prowadzenie szkoły nauki jazdy, to powinni we własnym zakresie upewniać się co do zgodności każdego aspektu działania szkół jazdy, bo "wszelkie nieprawidłowości w tym zakresie będą bezwzględnie obciążały właśnie jego".
Argumenty przedstawione przez RPO na znalazły uznania i w kolejnych wyrokach NSA oddalił dalsze 29 skarg kasacyjnych i łącznie oddalono już 32 skargi. Jak podkreśla Rzecznik, wyroki NSA są ostateczne i nie podlegają zaskarżeniu. Oznacza to, "że kierowcy, wobec których wydano decyzję o uchyleniu decyzji o wydaniu prawa jazdy i odmowie wydania prawa jazdy, definitywnie tracą uprawnienia do kierowania pojazdami" — wyjaśnia RPO.