W mediach społecznościowych krąży zdjęcie samochodu obwiniętego przezroczystą folią, stojącego w głębokiej wodzie. Uwaga: to nie jest obrazek z Dolnego Śląska lub Opolszczyzny, przez które obecnie przetacza się powódź!
Zdjęcie Porsche 911 owiniętego folią zostało opublikowane w serwisie Reddit w ubiegłym roku. Podpis głosi, że to "sekretna technika ochrony przed powodzią".
Oczywiście przezroczysta folia do pakowania nie da rady powodzi i lepiej tego sposobu nie próbować, ale na świecie jest kilka patentów na wypadek klęsk żywiołowych. "Chroń swoje pojazdy przed wszystkim, co może zgotować Matka Natura! Powodzie, zamiecie śnieżne, burze piaskowe, huragany..." - chwali się producent specjalnych pokrowców. Do ich obsługi potrzebne są trzy osoby — dwie, które tworzą z pokrowca "garaż" oraz trzecia, która wjeżdża do środka autem. Podobnych patentów było więcej. Opisywaliśmy je w Auto Świecie już kilka lat temu.
Jak zabezpieczyć auto przed powodzią — wyjaśniamy
Wielka woda może uszkodzić nasz samochód tak, że nie będzie się opłacało go naprawiać. Na terenach, przez które przechodzi fala, zalecamy nie czekać do ostatniej chwili, tylko zawczasu przeparkować auto z garażu podziemnego czy spod bloku i pozostawić je np. na wzniesieniu.
Co w sytuacji, gdy jedziemy drogą, a poziom wody nagle wzrośnie? Wtedy należy ocenić, czy uda się nam przejechać. Warto w tym celu obserwować samochody przed nami. Jeśli woda nie sięga zbyt wysoko, można spróbować przejechać na niskim biegu i przy średnich obrotach silnika. Jeżeli kierujący oceni, że ryzyko jest zbyt duże, pozostaje tylko jedno — zgaszenie silnika i opuszczenie auta bądź wycofanie się. Lepiej nie ryzykować wjeżdżania w kałużę, jeśli nie wiemy, co się pod nią kryje. Może się okazać zaskakująco głęboka!
Jak pokazała ostatnia powódź, wielka woda może porwać samochód z ludźmi w środku. Strażacy pomagali osobom uwięzionym w pojazdach, o czym informował serwis Remiza.pl.
Dowiedz się więcej na ten temat: