Samochód, który niegdyś był najszybszy na świecie, wymaga wielu drogich części, a sposób jego projektowania to już najdoskonalsza forma inżynierii. Z tego powodu każda część do tego auta nawet po latach jest bardzo kosztowna. W zależności od opinii felga do Veyrona kosztuje od 10 tys. do nawet 40 tys. dolarów. Autorzy filmu twierdzą z kolei, że jest warta ok. 35 tys. dolarów (ok. 120 tys. zł), a sama opona to 10 tys. dolarów (niemal 50 tys. zł).

Na kanale "Waterjet Channel" na YouTube pojawił się film z przecinania właśnie takiej felgi. Po co to zrobili? Żeby sprawdzić, co kryje się wewnątrz i czy różni się ona od zwykłych kół. Jak się okazuje, opona, która została stworzona specjalnie do Veyrona, nadawała się już tylko do śmietnika. Była ona wyprodukowana w 2016 r., a jak się możemy dowiedzieć z filmu, muszą być one wymieniane co 5 lat.

Felga jest sprawdzana rentgenem

To jednak nie wszystko, bowiem podczas wymiany opony także felga jest poddawana weryfikacji. Nie może ono mieć mikropęknięć, a żeby to sprawdzić, używa się rentgena. Jeśli się okaże, że jest uszkodzone, to razem z oponą musi zostać wymienione także koło. Ponadto Bugatti pozwala na zamontowanie jedynie dwóch kompletów kół na felgę. To znaczy, że jeden komplet felg wystarczy na 10 lat jazdy. To gwarancja zachowania integralności koła i jakości połączenia.

Koła są produkcji firmy OZ Racing. Po rozcięciu okazało się, że opony są przyklejane do koła, a w środku znajduje się pierścień umożliwiający przytrzymanie felgi, gdyby została uszkodzona.

To pokazuje, jak bardzo przemyślany i skomplikowany jest Bugatti Veyron, a na dodatek jak bardzo trzeba dbać o bezpieczeństwo przy ekstremalnie wysokich prędkościach. To także dowód na to, że samo kupno auta to tylko początek kosztów. Trzeba też mieć pieniądze, żeby je utrzymać. Wymiana kompletu kół z oponami w Veyronie kosztuje tyle, co niejeden supersamochód.