Informacje o tym nietypowym zdarzeniu opublikowała na swoim profilu na Facebooku lokalna policja z Alicante. Choć cała sytuacja może wydawać się zabawna, to jak zaznacza serwis autobild.es, który ją opisał, w rzeczywistości mogła okazać się niebezpieczna. Mimo to policjanci w swoim komunikacie w serwisie społecznościowym nie stronili od żartów.

Jak napisali policjanci, mają świadomość, że parkowanie na wybrzeżu w sierpniu bywa nieco utrudnione, ale patrol, który przyjechał na miejsce, zdał sobie sprawę z tego, że ma do czynienia z nietypowym przypadkiem.

Z ustaleń wynika, że właściciel Mercedesa pływał wycieczkową łodzią w obszarze zarezerwowanym dla kąpiących się osób. Następnie próbował wyciągnąć łódź z wody. W tym celu poszedł po swoje auto i z podpiętą do niego przyczepą podjechał Mercedesem na brzeg plaży. Tyle że zamiast wyciągnąć łódź, kierowca unieruchomił pojazd przy brzegu.

Jak informuje autobild.es oprócz kłopotu z wydostaniem unieruchomionego samochodu jego właściciel musi liczyć się jeszcze z konsekwencjami prawnymi. Służby opublikowały tekst przepisów, które złamał kierowca, a mianowicie poruszanie się urządzeniem pływającym wprawianym w ruch za pomocą żagla lub silnika na terenie kąpieliska. A to oznacza naruszenie miejskiego zarządzenia o korzystaniu z plaż, za co grozi kara w wysokości 751 euro.