- Policjant podczas kontroli może nie tylko sprawdzić trzeźwość, ale zadaje też poważne pytania
- Jeśli okaże się, że nie mamy rzeczy, o które pyta, narażamy się na mandat od 20 do 500 zł
- Kontrole trwają w całej Polsce
Każdy kierowca powinien być przygotowany na kontrolę drogową. Nie tylko prędkość czy trzeźwość kierującego są przedmiotem zainteresowania funkcjonariuszy. Zgodnie z art. 129 Prawo o ruchu drogowym, policja ma prawo zatrzymać pojazd w dowolnym momencie, by sprawdzić jego wyposażenie i dokumenty kierowcy.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoKontrola drogowa i jedno pytanie. Zła odpowiedź może kosztować 500 zł
I choć nie zdarza się często kontrola w celu sprawdzenia wyposażenia auta, to funkcjonariusz zawsze może sprawdzić, czy samochód jest odpowiednio wyposażony przy okazji kontroli z innego powodu. Zatrzymanie może być przecież spowodowane nawet tak pozornie błahą sprawą, jak przepalona żarówka oświetlenia tablicy rejestracyjnej.
Podczas takiej rutynowej kontroli, policjanci często weryfikują, czy w pojeździe znajduje się obowiązkowe wyposażenie. Zgodnie z paragrafem 11 rozporządzenia Ministra Infrastruktury, kierowcy powinni mieć przy sobie trójkąt ostrzegawczy oraz gaśnicę. Brak tych elementów może skutkować mandatem w wysokości od 20 do 500 zł. Jeśli więc policjant zada pytanie o gaśnicę i trójkąt, lepiej mieć je w aucie i odpowiedzieć twierdząco.
- Przeczytaj także: Podali datę. Wiemy, kiedy najdłuższa autostrada w Polsce będzie darmowa. Kierowcy już mogą odliczać
Kierowcy nie wiedzą, jak wygląda wyposażenie ich auta
Bardzo istotne jest także, żeby wiedzieć, jak wygląda trójkąt. Niestety, niektórzy kierowcy nie zdają sobie sprawy, że mają wyposażenie w bagażniku, a to naraża ich na nieprzyjemności. Powód? Nie wiedzą, jak wygląda złożony trójkąt. Warto bowiem podkreślić, że w większości samochodów trójkąt leży w plastikowym podłużnym opakowaniu. Tylko niektóre samochody mają trójkąt, który rzeczywiście na pierwszy rzut oka jest trójkątem.
- Przeczytaj także: Już działa. Nowy odcinkowy pomiar prędkości już "poluje" na kierowców. Mandat w 4 minuty
Dokumenty? Już nie trzeba wozić, ale są wyjątki
Od 1 października 2018 r., kierowcy nie są już zobowiązani do przedstawiania prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego i polisy OC podczas kontroli drogowej. Warto mieć jednak dowód osobisty lub aplikację mObywatel, by policjant mógł nas łatwo zidentyfikować. Co ważne, kierujący pojazdem zarejestrowanym za granicą, musi mieć przy sobie prawo jazdy oraz dokument stwierdzający dopuszczenie pojazdu do ruchu i potwierdzenie zawarcia umowy ubezpieczenia OC lub dowód opłacenia składki za to ubezpieczenie.