• Wysokość mandatów wyszczególnionych w taryfikatorze w części dotyczącej wykroczeń popełnianych przez pieszych nie zmieniła się od wielu lat
  • Podczas ostatniej rewolucji mandatowej przeprowadzonej na początku 2022 r. podwyższono mandaty przewidziane dla kierowców – niektóre o kilkaset proc. Mandaty dla pieszych nie zmieniły się
  • W nowym taryfikatorze pojawiły się jednak nowe pozycje w części dotyczącej pieszych – w tych przypadkach zagrożenie karą jest nawet 40-krotnie wyższe niż w przypadku innych mandatów przewidzianych dla tej grupy użytkowników dróg

Podwyższając mandaty w 2022 r., rząd docisnął śrubę niemal wyłącznie kierowcom samochodów, bo uznał, że walka z piratami drogowymi jest modna i podoba się wielu wyborcom. Inaczej z pieszymi – każdy jest czasem pieszym, mało kto lubi stać na czerwonym świetle czy zastanawiać się, którą stroną drogi powinno się chodzić. Nie ma też powodów, by przesadnie bać się mandatu, bo te – w większości przypadków – są symboliczne.

"Mamy problem" – przyznają nieoficjalnie policjanci. Oficjalnie jednak ogłaszają akcje dyscyplinowania pieszych, jak np. "zero tolerancji dla pieszych", która miała ostatnio miejsce w Bydgoszczy. Policjanci mówią o licznych "rażących wykroczeniach" i mandatach, które sypią się jak z rękawa, ale ich wysokości nie podają. Za przebiegnięcie przez przejście na czerwonym świetle, jeśli zsumujemy mandaty za dwa osobne wykroczenia (przebieganie przez jezdnię i czerwone światło) to razem 250 zł. Większość wykroczeń pieszych kosztuje mniej.

Co grozi pieszemu za wykroczenie?

Większość wykroczeń pieszych taryfikator wycenia na 50 zł. Nieliczne wyceniane są na 100 zł, jedno na 150 zł, są dwie "dwusetki", wyższe grzywny to wyjątki, choć... pieszy ma też szansę dostać 2000 zł mandatu – to z kolei niewspółmiernie dużo, biorąc pod uwagę cały taryfikator.

Przykłady:

  • Naruszenie obowiązku korzystania przez pieszego z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku – z pobocza – 50 zł
  • Naruszenie przez pieszego idącego po poboczu lub jezdni obowiązku poruszania się po lewej stronie drogi – 50 zł
  • Naruszenie przez pieszych obowiązku poruszania się po jezdni jeden za drugim – 50 zł
  • Naruszenie przepisów dotyczących ruchu pieszych na drogach dla rowerów – 50 zł
  • Niestosowanie się do obowiązku używania elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu drogowego przez pieszego poruszającego się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym, chyba że porusza się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku – 100 zł
  • Naruszenie obowiązku korzystania z przejść dla pieszych przy wchodzeniu na jezdnię lub torowisko oraz podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko – 50 zł
  • Wchodzenie na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd na przejściach dla pieszych – 150 zł
  • Wchodzenie na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd w miejscach innych niż przejścia dla pieszych – 200 zł
  • Wchodzenie na jezdnię spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi – 200 zł
  • Przechodzenie przez jezdnię w miejscach o ograniczonej widoczności drogi na obszarze zabudowanym – 50 zł
  • Przechodzenie przez jezdnię w miejscach o ograniczonej widoczności drogi na obszarze niezabudowanym – 100 zł
  • Zwalnianie kroku lub zatrzymywanie się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko – 50 zł
  • Przebieganie przez jezdnię – 50 zł
  • Niestosowanie się do sygnałów świetlnych przez wejście na przejście dla pieszych, jeżeli sygnalizator S-5 nadaje sygnał czerwony – 200 zł

Najwyższe mandaty dla pieszych to...

O ile w większości przypadków kierowcy samochodów mogą czuć się traktowani niewspółmiernie surowiej niż piesi, którzy też powodują niebezpieczne sytuacje, to jest jeden wyjątek: jeśli pieszy wejdzie na przejazd kolejowy, gdy szlabany zaczęły się zamykać, albo nawet wtedy, gdy szlabany już się otworzyły, lecz wciąż miga czerwone światło... wtedy mandat może okazać się szokująco wysoki.

  • Wchodzenie na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub rozpoczęto ich opuszczanie – 2000 zł
  • Naruszenie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu zakazu wejścia na przejazd kolejowy za sygnalizator lub za inne urządzenie nadające sygnały, przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych, przez kierującego kolumną pieszych lub poganiacza – 2000 zł

Taryfikator przewiduje też 300 zł mandatu za korzystanie z telefonu lub innej elektroniki podczas przechodzenia przez jezdnię, ale w tym przypadku, aby dostać mandat, trzeba jeszcze w jakiś sposób zwrócić na siebie uwagę: korzystanie z telefonu jest zabronione, o ile prowadzi do możliwości ograniczenia obserwacji otoczenia. A zatem: rozmowa raczej jest dozwolona, czytanie i pisanie wiadomości – już robi się ryzykowne

Trzeba też przyznać policjantom, że w sytuacjach ekstremalnych potrafią twórczo korzystać z taryfikatora: kiedy kilka miesięcy temu w Ciechanowie 28-latek przechodził przez jezdnię na czerwonym świetle, zmuszając kierowcę samochodu do gwałtownego hamowania, uznano, że spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Pieszy dostał w sumie 1100 zł mandatu – a to już musiało zaboleć.