Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Bronco, Defender i Wrangler, ale za ułamek ceny. Mamy czego zazdrościć Chińczykom

Bronco, Defender i Wrangler, ale za ułamek ceny. Mamy czego zazdrościć Chińczykom

U nas się kurczy, a u nich nabiera ogromnego znaczenia. Segment samochodów terenowych przeżywa rozkwit w Chinach. Odpowiedniki Forda Bronco, Jeepa Wranglera czy Toyoty Land Cruiser wyrastają tam jak grzyby po deszczu. Niemal wszystkie mają tę samą zaletę – kosztują ułamek ceny oryginałów. Wytypowaliśmy osiem modeli, które chcielibyśmy zobaczyć na polskich drogach.

Chińczycy pokochali terenówki. Trwa u nich teraz boom na takie auta
Chińczycy pokochali terenówki. Trwa u nich teraz boom na takie autaŹródło: BYD

Chińczycy depczą po piętach producentom ze starego porządku. Chociaż wiele mówi się o tym, że wkrótce zostaniemy zalani tanimi i nowoczesnymi autami elektrycznymi z Państwa Środka, my postanowiliśmy wyobrazić sobie inny scenariusz i zajrzeliśmy do innego rozrastającego się tam segmentu. Wybraliśmy osiem chińskich terenówek, które z pewnością cieszyłyby się zainteresowaniem także w Europie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Boom na terenówki w Chinach zapoczątkował dziwny "składak"

Chińscy producenci nadal słyną z naśladownictwa, ale w ostatnich latach spuścili trochę z tonu i zaczęli rozwijać własne konstrukcje. Gdy to mówimy, wciąż mamy przed oczami pamiętnego Zotye SR9 (brata bliźniaka Porsche Macan) i równie skandalicznego Landwinda X7 (klona Range Rovera Evoque), ale tak "chamska zrzynka" dziś już nie wchodzi w grę. Teraz działania Chińczyków nazwalibyśmy co najwyżej "wyraźną inspiracją".

Zotye SR9. Gdzieś to już widzieliśmy...
Zotye SR9. Gdzieś to już widzieliśmy...Źródło: Wikimedia Commons / Navigator84

Pod koniec 2020 r. koncern Great Wall Motors dość kreatywnie obszedł prawa autorskie. Co zrobili chińscy inżynierowie? Na polecenie "góry" wzięli kilka pomysłów zachodnich producentów i... zmieszali je w jednym produkcie! W ten sposób powstał Wey Tank 300 (dziś już po prostu Tank 300), który okazał się strzałem w dziesiątkę. Nam karoseria zbudowanego na ramie auta przypomina Forda Bronco połączonego z Jeepem Wranglerem. W kabinie jakiś stylista złożył "hołd" Mercedesowi Klasy G, umiejscawiając w niej tylko nieznacznie zmienioną deskę rozdzielczą "Gelendy".

Czy chińskim klientom to przeszkadzało? Już niedługo po premierze GWM dostarczał miesięcznie 10 tys. egzemplarzy auta. Trudno się dziwić – projekt wyszedł zgrabnie, a najtańsza wersja kosztowała wtedy w przeliczeniu mniej niż 100 tys. zł. Inne chińskie koncerny nie mogły być gorsze, dlatego dziś niemal każdy ma swojej gamie podobną, rasową terenówkę. Zmienił się jednak wzór – teraz zarząd najczęściej kładzie projektantom na biurkach zdjęcia nowego Land Rovera Defendera. Zresztą oceńcie sami.

Chińskie terenówki: Jetour Traveller

Cena w Chinach: od 74,6 tys. zł

Chińskie terenówki: Jaecoo J7 (Chery 06)

Cena w Chinach: od 67 tys. zł

Chińskie terenówki: Haval II Big Dog

Cena w Chinach: od 78 tys. zł

Chińskie terenówki: Tank 300

Cena w Chinach: od 111,5 tys. zł

Chińskie terenówki: BAIC BJ40

Cena w Chinach: od 114 tys. zł (spodziewana)

Chińskie terenówki: BAW Stone 01

Cena w Chinach: od 198,7 tys. zł

Chińskie terenówki: BYD Leopard 5

Cena w Chinach: od 228 tys. zł (spodziewana)

Chińskie terenówki: BYD Yangwang U8

Cena w Chinach: od 630 tys. zł

Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków