Toyota Corolla to samochód niezwykły. Wiem, co sobie teraz myślicie, ale naprawdę nie ma drugiego takiego samochodu na świecie. Pod względem liczby wyprodukowanych egzemplarzy nie dogania jej nawet Golf, który w 2019 r. dopiero dobił do 35 mln.
To może kultowy Beetle? Nic z tych rzeczy. Nawet doliczając dwie ostatnie generacje, otrzymamy “zaledwie” 23 mln sztuk. A pierwszy masowo produkowany samochód, czyli Ford T? Przykro mi, tu liczba będzie jeszcze skromniejsza – 16,5 mln.
Toyota Corolla - 50-milionowy egzemplarz
Dojście do tak imponującego wyniku zajęło Japończykom 55 lat. W tym czasie opracowano 12 generacji kompaktowego auta. Oferowano je niemal we wszystkich możliwych wersjach – sedan, liftback, hatchback, kombi, coupé... Ba, z takim oznaczeniem z fabryki wyjeżdżały nawet minivany, a niedawno do rodziny Corolli dołączył crossover.
W osiągnięciu sumarycznej produkcji na poziomie 50 mln egzemplarzy Toyocie z pewnością pomogło przywrócenie pierwotnej nazwy hatchbackowi i kombi, których dwie generacje oferowano pod nazwą Auris (kombi tylko w latach 2012-2018).
Obecnie Toyota Corolla występuje jako hatchback, kombi i sedan różniące się stylistyką i silnikami w zależności od rynku. Europa czeka teraz na crossovera Corolla Cross, opracowanego początkowo z myślą o rynku azjatyckim. Nowości w gamie będzie jednak więcej, bo Toyota zapowiedziała też już pikantną Corollę GR, której moc ma dochodzić do 300 KM. Tej wersji nie powinniśmy spodziewać się w Europie – wiecie, “taki mamy klimat”.