Toyota bez wątpienia jest znana każdemu, nawet osobom, które nie interesują się motoryzacją. Oczywiście to dlatego, że samochody tego producenta są dostępne niemal wszędzie, mają dobrą opinię i wprowadzają na drogi nowe technologie. To przyciąga klientów i powoduje, że firma co roku ma o czym opowiadać w kwestii sprzedaży swoich produktów.

Liczba, którą Toyota teraz się chwali to 10 mln 483 tys. 024. Tyle aut zostało kupionych przez klientów na całym świecie w 2022 r., włączając w to Lexusa, Daihatsu i Hino, czyli marki należące do koncernu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Sukcesem można też nazwać niemal zerowy spadek sprzedaży w porównaniu do 2021 r. (-0,1 proc.). Problemy związane z półprzewodnikami, zerwane łańcuchy dostaw i wojna w Ukrainie nie wpłynęły na sprzedaż. Udowadnia to również liczba wyprodukowanych pojazdów przez koncern, która sięgnęła 10 mln 610 tys. 604 szt., co jest wynikiem wyższym o 5,3 proc. Europejskie fabryki zdołały wyprodukować 792 tys. 169 samochodów (wzrost o 8,3 proc. porównaniu do 2021 r.).

Kupujemy najwięcej zelektryfikowanych Toyot

Ponadto Europa jest światowym liderem w nabywaniu samochodów zelektryfikowanych w koncernie Toyoty. Na Starym Kontynencie sprzedano 688 tys. 185 pojazdów zelektryfikowanych, czyli hybryd i aut całkowicie elektrycznych (BEV). To ponad 65 proc. całkowitej sprzedaży samochodów tego koncernu w naszym regionie. Niewiele mniej (663 tys. 504 auta) trafiło do klientów w regionie Azji, włączając Chiny. Klienci w Japonii kupili 580 tys. 364 zelektryfikowane Toyoty, a w Ameryce Północnej – 578 tys. 527 takich aut.

Plany na 2023 r. są ambitne, ale z lekką dozą niepewności

Koncern w Ameryce Północnej został jednak zdetronizowany przez General Motors. Japończycy w 2022 r. sprzedali tam 2 mln 108 tys. 458 aut, natomiast Amerykanie - 2 mln 274 tys. 088 samochodów.

Toyota zapowiada również, że chce utrzymać, a nawet zwiększyć produkcję w 2023 r., jednak niepewna sytuacja na świecie powoduje, że koncern jest ostrożny, a strategia realizacji celów pozostaje elastyczna. Ponadto problem z niedoborem części zmusza do wstrzymania produkcji w fabryce w Kolinie, gdzie montowane są Aygo X i Yaris. Tam od 31 stycznia do końca lutego będzie przerwa.