Auto Świat Wiadomości Aktualności Trzy kluczowe nowości Toyoty w 2024 r. Jedna z nich może wpłynąć na zmianę układu sił

Trzy kluczowe nowości Toyoty w 2024 r. Jedna z nich może wpłynąć na zmianę układu sił

Toyota w 2023 r. była niekwestionowanym królem na rynku nowych samochodów. Wygląda na to, że Japończycy nie zamierzają oddać pola i na 2024 r. zapowiadają trzy kluczowe nowości. O klientów będzie walczyła nowa generacja kultowego auta terenowego, limuzyna aspirująca do klasy premium i wreszcie duży pojazd dostawczy.

Nowa Toyota CamryŹródło: Toyota
  • W 2023 r. Toyota zdominowała rynek samochodów nowych w Polsce
  • W tym roku japońska marka wprowadzi trzy kluczowe nowości: nową generację kultowego auta terenowego, limuzynę aspirującą do klasy premium i duży pojazd dostawczy

Ponad 98 tys. zarejestrowanych samochodów i ponad 100 tys. sprzedanych aut, spośród których w przypadku modeli osobowych niemal 80 proc. stanowiły hybrydy — tak w 2023 r. swoją obecność na polskim rynku zakończyła Toyota. Japończycy mieli w ub.r. wiele powodów do świętowania i była to w dużej mierze zasługa klientów flotowych, których przekonał m.in. dopracowany napęd hybrydowy. I wszystko wskazuje na to, że Toyota może odnieść sukces także w 2024 r. A mają jej w tym pomóc trzy nowości, z których dwie z pewnością znajdą uznanie wśród klientów flotowych, czyli głównego odbiorcy Toyot na polskim rynku.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Nowa Toyota Camry — luksusowy sedan, który ma powalczyć o indywidualnych klientów

Jedną z trzech tegorocznych nowości, którą znamy już od kilku dni, będzie Toyota Camry. Z ponad 14,5 tys. egzemplarzy tego modelu, który kupiono w Polsce w ub.r., niemal 90 proc. wybrały firmy. Nową generacją modelu Japończycy zamierzają nieco zmienić ten układ i chcieliby, żeby Camry przekonała również indywidualnych nabywców.

Nowa Camry ma być luksusowym sedanem. Od strony wizualnej auto pozostanie zbliżone do obecnej generacji, choć trzeba przyznać, że nowy pas przedni i tylny prezentuje się znacznie atrakcyjniej niż dotychczas. Zmian nie odczujemy również w przypadku wymiarów nadwozia. Ale najwyraźniej nie było takiej potrzeby, bo jak przekonałem się podczas prezentacji Camry dla dealerów marki, ilość miejsca zarówno z przodu, jak i z tyłu, jest więcej niż wystarczająca.

Toyota podkreśla, że posłuchała krytycznych głosów ze strony klientów i w najnowszej wersji poprawiła to, co sugerowali użytkownicy. W przeprojektowanym kokpicie znajdziemy 12,3-calowy ekran centralny z najnowszym systemem multimedialnym. Wskazania związane z jazdą i funkcjonowaniem różnych systemów prezentowane będą na tablicy wskaźników o przekątnej 7 lub 12,3 cala.

Do napędu zostanie wykorzystany napęd hybrydowy 5. generacji, w którym pierwsze skrzypce będzie grał benzynowy silnik 2.5. Napęd ma dostarczać większy moment obrotowy niż dotychczas i skuteczniej odzyskiwać energię. Ale klienci z pewnością dużo bardziej docenią lepsze wyciszenie kabiny.

Przedsprzedaż nowej Camry ma ruszyć w kwietniu. Pierwsze egzemplarze powinny pojawić się w salonach na przełomie sierpnia i września. Auta sprowadzane do Polski produkowane będą w Japonii.

Nowa Toyota Land Cruiser — powrót do stylistyki sprzed lat

Drugą kluczową nowością Toyoty na 2024 r. będzie nowy Land Cruiser. Historia modelu sięga połowy XX wieku, a dokładnie 1950 r., kiedy to Japończycy opracowali prototyp Toyoty BJ, która później dała początek serii Land Cruiser. Najnowsza generacja legendy od strony wizualnej nawiązuje do bardziej kanciastych kształtów pierwszych generacji, ale staje się jeszcze bardziej nowoczesna niż jakikolwiek Land Cruiser w historii Toyoty.

Model na 2024 r. opiera się na ramie i wykorzystuje klasyczny napęd 4 × 4, reduktor oraz sztywny tylny most. W porównaniu z odchodzącą generacją m.in. usztywniono ramę, wprowadzono zmiany w przednim stabilizatorze, a także zastosowano elektryczne wspomaganie układu kierowniczego w miejsce hydraulicznego.

Zmiany dotknęły oczywiście także wnętrze. Znajdziemy tu m.in. dwa 12,3-calowe wyświetlacze, nowe multimedia, a także wyświetlacz head-up. Oprócz tego Toyota postawiła na nowych asystentów jazdy w terenie. Przedsprzedaż modelu ruszy w lutym br., a w salonach nowy Land Cruiser pojawi się na przełomie sierpnia i września. Warto jednak już teraz interesować się nowością Toyoty, bo na początek przygotowano specjalną wersję First Edition, która jednak na rynek europejski zostanie ograniczona do 3 tys. sztuk.

Toyota Proace Max — nowa broń w walce o klientów

Trzecią kluczową nowością w 2024 r. będzie dostawcza Toyota Proace Max. Tym modelem Japończycy zamierzają skusić profesjonalistów i chcą poprawić swoją pozycję w segmencie pojazdów użytkowych. W 2023 r. Toyota uplasowała się na trzecim miejscu i musiała uznać wyższość Renaulta i Forda. Jednym z powodów, dla których japońska marka nie mogła uzyskać lepszego wyniku, był brak w ofercie dużego modelu dostawczego.

Możliwe, że dzięki modelowi Proace Max Toyota faktycznie skutecznie powalczy, jeśli nie palmę pierwszeństwa, to przynajmniej o pozycję wicelidera. Najnowszy dostawczak jest w istocie bliźniaczą konstrukcją dla Fiata Ducato, Citroena Jumpera, Opla Movano i Peugeota Boxera, ale sytuacja może powtórzyć się jak w przypadku mniejszych modeli Proace City i Proace. Chociaż to nie Toyota odgrywała kluczową rolę w projektowaniu dostawczych modeli, to dzięki własnej kontroli jakości i 3-letniej gwarancji zdołała przekonać do siebie większą liczbę klientów, niż Opel, Fiat, Peugeot czy Citroen. Teraz sytuacja może powtórzyć się również w przypadku Toyoty Proace Max.

Produkcja auta ma ruszyć w lipcu br. i prawdopodobnie od 2025 r. na bazie tego modelu oferowany będzie również kamper. Ponadto Toyota wraz z modelami spalinowymi zapowiedziała równoległe wprowadzenie odmiany elektrycznej z silnikiem o mocy 200 kW (270 KM) i akumulatorami o pojemności 110 kWh. Zasięg tej wersji ma wynieść w cyklu WLTP do 420 km.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków