- Czterech parlamentarzystów zapytało resort infrastruktury o wynagrodzenia p.o. Głównego Inspektora Transportu Drogowego, Dyrektora Generalnego GITD oraz średnie zarobki inspektorów pracujących w GITD
- Szefostwo GITD dostaje "na rękę" ponad 24 tys. zł brutto, ale już w przypadku najmniej zarabiających inspektorów ITD mówimy o kwocie niewiele ponad 6 tys. zł brutto
Odpowiedzialność za bardzo ważne zadania związane z bezpieczeństwem na drogach, odpowiedzialność za przestrzeganie zasad uczciwej konkurencji w przewozach drogowych, odpowiedzialność za kontrolę prawidłowości uiszczania opłat e-TOLL czy wreszcie zarządzanie systemem automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym — tym wszystkim zajmuje się powołana w 2001 r. Inspekcja Transportu Drogowego (ITD). W gestii Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD) pozostaje także regulacja rynku realizowana poprzez wydawanie uprawnień do wykonywania międzynarodowego transportu drogowego. Tak szeroki zakres odpowiedzialności może sugerować wysokie zarobki osób stojących na czele GITD, czy nawet szeregowych inspektorów ITD.
Główny Inspektor z niższymi zarobkami niż Dyrektor Generalny
O kwestię wynagrodzeń i nagród w GITD zapytała grupa posłów (Jarosław Krajewski, Bartosz Józef Kownacki, Marcin Porzucek, Wojciech Michał Zubowski). Parlamentarzyści skierowali do ministra infrastruktury interpelację, w której pytali m.in. "ile wynosi kwota miesięcznego całkowitego wynagrodzenia brutto (zawierającego wszystkie dodatki, wysługę lat i inne składowe) p.o. głównego inspektora transportu drogowego Artura Czapiewskiego oraz sumy nagród, które otrzymał w 2024 r.", ale też ile zarabiają p.o. zastępców głównego inspektora, dyrektora generalnego GITD i poszczególnych dyrektorów biur GITD oraz oczywiście ile średnio zarabiają inspektorzy pracujący w GITD.
Odpowiedzi na interpelację udzielił Stanisław Bukowiec, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Wynika z niej, że miesięczne całkowite wynagrodzenie brutto p.o. Głównego Inspektora Transportu Drogowego wynosi 24 308,80 zł. To oznacza, że szef tzw. krokodylków dostaje "na rękę" niecałe 17 tys. zł. W 2024 r. Czapiewski nie dostał ani złotówki więcej, bo na ww. stanowisku "nie wystąpiły nagrody". W lepszej sytuacji jest natomiast Dyrektor Generalny GITD. Co miesiąc na jego konto trafia 24 687,25 zł brutto, czyli nieco ponad 17 tys. zł. W 2024 r. na ww. stanowisku wypłacono 8 tys. zł nagród.
Bardziej opłaca się być pracownikiem dyskontu niż inspektorem ITD
W dobrej sytuacji są p.o. Zastępców Głównego Inspektora Transportu Drogowego oraz dyrektorzy biur GITD. Ich miesięczne średnie całkowite wynagrodzenie brutto wynosi ok. 20 tys. zł, co daje ok. 14 tys. zł "na rękę". Zastępcom szefa GITD w 2024 r. wypłacono nagrody w sumie 23 tys. zł, natomiast dyrektorom biur 83,5 tys. zł.
Znacznie mniej zarabiają szeregowi inspektorzy zatrudnieni w GITD. Okazuje się, że w wielu innych branżach można liczyć wyższe wypłaty. Bukowiec przekazał, że średnie miesięczne wynagrodzenie całkowite inspektorów wynosi 8655 zł brutto, co daje ok. 6,2 tys. zł netto. W rzeczywistości wielu pracowników ma jeszcze gorszą sytuację. Co prawda najwyższe wynagrodzenie całkowite inspektorów pracujących w GITD wynosi 12,1 tys. zł brutto (ponad 8,5 tys. zł netto), ale najniższe już tylko 6059 zł brutto, czyli niecałe 4,5 tys. zł netto. Warto odnieść to chociażby do zarobków w jednej z sieci dyskontów. Ta kusi pracowników pensjami, które po pierwszym roku pracy wynoszą od 5,5 do 6,1 tys. zł brutto.
