Logo
TestyTesty nowych samochodówSprawdziłem, ile pali francuska hybryda podczas jazdy w korkach. Czy Renault Symbioz zmieści się w piątce?

Sprawdziłem, ile pali francuska hybryda podczas jazdy w korkach. Czy Renault Symbioz zmieści się w piątce?

Renault Symbioz ma napęd hybrydowy o dość specyficznej konstrukcji – ta koncepcja wykorzystywana jest w różnych modelach tej marki, niemniej poszczególne wersje różnią się istotnie. Dość powiedzieć, że jest to hybryda szeregowo-równoległa, w której silnik spalinowy napędza albo tylko koła pojazdu, albo także generator prądu, albo wyłącznie generator, albo po prostu milczy; w mieście auto większą część dystansu pokonuje na prądzie, który sobie co jakiś czas produkuje i przechowuje w akumulatorze o poj. 1,2 kWh. Podobno jest to jeden z najbardziej efektywnych napędów hybrydowych występujących w przyrodzie, ale czy naprawdę? Postanowiłem to sprawdzić.

Posłuchaj artykułu

00:00 / 00:00
Audio generowane przez AI (ElevenLabs) i może zawierać błędy
Wirtualny kokpit (wyświetlacz) Renault Symbioz
Auto Świat / Robert Pykała
Wirtualny kokpit (wyświetlacz) Renault Symbioz
  • Symbioz – kompaktory SUV marki Renault – wyposażony jest w skomplikowany napęd hybrydowy obecny także w innych modelach tej francuskiej marki
  • Zdaniem producenta jest to jeden z najbardziej wydajnych napędów samochodowych
  • Rzeczywiście, wyniki spalania osiągane SUV-em Renault podczas pokonywania warszawskich ulic w godzinach szczytu okazują się zaskakujące
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Zacznę od tego, że francuska konstrukcja, w której przekładnia ma do dyspozycji aż 14 kombinacji wykorzystania dwóch silników elektrycznych i jednego spalinowego, nie jest całkiem wolna od wad, choć ich występowanie zależy od modelu i… zmienia się w czasie, to znaczy poprawia się w miarę wymiany oprogramowania w jeżdżących i produkowanych samochodach. Przykładowo w Renault Espace, którego silnik spalinowy ma turbodoładowanie i też współpracuje z dwoma silnikami elektrycznymi, napęd, który „żyje własnym życiem” potrafi wejść na wysokie obroty w warunkach, w których na pierwszy rzut oka nie jest to potrzebne, chwilami nieznośnie wibruje, a poza tym… poza tym jeździ całkiem sensownie. Gdyby nie te odgłosy, które (podobno) zostały w znacznej części już opanowane w kolejnych poprawkach.

Poznaj kontekst z AI

Jakie są główne zalety napędu hybrydowego w Renault Symbioz?
Czy hybryda Renault Symbioz jest dostępna w Polsce?
Jakie są opinie użytkowników na temat Renault Symbioz w mieście?
Czy Renault Symbioz ma możliwość ładowania z zewnętrznego źródła?

Renault Symbioz ma silnik wolnossący

Renault Symbioz, auto mniejsze niż Espace, ma podobną konstrukcję napędu, z tą zasadniczą różnicą, że silnik spalinowy jest jednostką wolnossącą (nie ma turbo). Przy pojemności 1,6 l silnik ten rozwija moc 94 KM. Na pokładzie jest jeszcze silnik elektryczny o mocy 36 kW i mniejszy silnik-generator o mocy 18 kW. Moc systemowa tego układu to rozsądne 145 KM.

Aha, nie jest tak, jak piszą na stronach niektórych dilerów Renault, że tę hybrydę można doładować z zewnętrznego źródła. Nie – to jest hybryda "samoładująca".

Bateria, która jest buforem i magazynem energii, ma pojemność 1,2 kWh. Aby zapewnić zasilanie przy szybkiej jeździe, to zdecydowanie za mało, ale w miejskich korkach okazuje się, że to wystarcza.

W mieście jedziemy głównie na prądzie – poza momentami, gdy trwa produkcja energii elektrycznej

Renault Symbioz
Renault SymbiozŻródło: Auto Świat / Piotr Szypulski

Symbioz prawie zawsze (a może zawsze – tego nigdy nie wiesz) rusza na prądzie, choć uruchamiany rano przy temperaturze około 0°C włącza silnik spalinowy, który rozgrzewa się, rozgrzewa układ chłodzenia, na bieżąco produkuje prąd. W jakich konfiguracjach pracuje ten napęd, zazwyczaj nie sposób się domyślić poza momentami, gdy auto jedzie wyłącznie na prądzie i podczas szybkiej jazdy autostradowej, gdy z całą pewnością napędza je głównie silnik spalinowy. To, co ważne: w Symbiozie napęd ten, wyposażony w spalinowy silnik wolnossący, zachowuje się w sposób bardzo wyważony. Owszem, on "żyje własnym życiem", ale to w ogóle nie przeszkadza, można powiedzieć nawet, że – jak na hybrydę – układ napędowy ma wyjątkowo przewidywalny dźwięk. Nie występują gwałtowne wejścia na wysokie obroty (poza sytuacją w rodzaju "gaz do dechy"), nie ma żadnych dokuczliwych wibracji. Działa to tak, jak się z grubsza spodziewamy i nie ma zazwyczaj jakiegoś rozdźwięku pomiędzy położeniem pedału gazu a zachowaniem silnika spalinowego.

Renault Symbioz
Renault SymbiozŻródło: Auto Świat / Piotr Szypulski

Leciutki dysonans pojawia się podczas wolnej jazdy, ale do tego można się szybko przyzwyczaić. Jest tak dlatego, że w powolnym ruchu miejskim głównie jedziemy na prądzie, a silnik spalinowy milczy, ale co jakiś czas na chwilę się uruchamia, by naprodukować prądu na dalszą jazdę. No dobrze, ale ile to pali?

W chłodzie, bez oszczędzania: poniżej 6 litrów na setkę w mieście

Jeśli będziemy jeździć na krótkich, 2-3-kilometrowych trasach, poziom spalania nas nie zachwyci, zwłaszcza jeśli ruszamy po chłodnej nocy. Cóż... wszystkie samochody tak mają. Symbioz nagrzewa się dość wolno i średnie spalanie rejestrowane na trasie spada powoli. Powoli, ale spada i po kilkunastu kilometrach jazdy w porannych korkach zaczyna robić się ciekawie. Jestem już na poziomie 6,5 l/100 km i spada dalej. Po dojeździe na miejsce – po 25 km jazdy – komputer pokładowy pokazuje mi 6,1 litra.

Ta sama trasa z ciepłego garażu – średnio na setkę o litr mniej

Renault Symbioz – spalanie
Renault Symbioz – spalanieŻródło: Auto Świat / Robert Pykała

Gdy po południu ruszam z biura w stronę domu, wyjeżdżam z ciepłego garażu. Początkowe spalanie jest wyraźnie niższe niż rano, a korki większe. Okazuje się, że hybryda Renault lubi korki znacznie bardziej niż ja. Pomimo iż niespecjalnie przejmuję się oszczędzaniem paliwa, po 25 km (ostatnie 4 km to już trasa właściwie pozamiejska) średnie spalanie wynosi 5 l/100 km. Jestem pewien, że jadąc spokojnie i nie za szybko dalej, spadałoby poniżej „piątki”.

Dynamiczna jazda przez miasto plus droga ekspresowa

Renault Symbioz – spalanie
Renault Symbioz – spalanieŻródło: Auto Świat / Robert Pykała

Kolejny raz testuję Symbioza, zaczynając tuż po porannych godzinach szczytu, gdy korków jest mniej, a przejazd dużo szybszy. Tym razem jadę okrężną drogą, by połowę trasy przejechać drogą ekspresową z maksymalną dozwoloną prędkością – 120 km/h. Jadę raczej dynamicznie, być może chwilami za szybko. Gdy dojeżdżam do ekspresówki, mam spalanie ustabilizowane na 6,5 l/100 km. Po kilkunastu kilometrach przekonuję się też, że taki poziom spalania utrzymuje się przy 120 km/h – troszkę rośnie, gdy jadą szybciej i nieco spada, gdy ruch gęstnieje. Uparcie jednak spalanie utrzymuje się poniżej 7 i powyżej 6,5 l/100 km.

A teraz czas na ecodriving francuską hybrydą: będzie mniej niż 5 l na 100 km?

Renault Symbioz – ekodriving w mieście
Renault Symbioz – ekodriving w mieścieŻródło: Auto Świat / Piotr Szykana

Tym razem wyjeżdżam z garażu w piątkowe popołudnie, korki jak to w Warszawie o tej porze. Tym razem nie wyłączam ostrzegacza o przekroczeniu prędkości (dzięki Renault, że to można wyłączyć jednym klawiszem, który jest pod ręką!), Jadę powoli, płynnie, staram się w ogóle nie używać hamulca i zwalniać, odzyskując energię. Przewiduję, co się za chwilę może wydarzyć, „safety score” mam blisko 100 proc., natomiast „eco score” zaniedbany na pierwszych kilkuset metrach jazdy stopniowo rośnie i wchodzi na zielone pole. Po kilkunastu kilometrach jazdy średnie spalanie mam już poniżej 5 l na setkę, spada dalej. W miarę pokonywania dystansu średnie zużycie paliwa coraz bardziej zbliża się do 4 l/100 km, ale gdy włącza się silnik spalinowy, rośnie, by następnie znów spadać. Konsekwentnie jadę z maksymalną dozwoloną prędkością i ani kilometra na godzinę szybciej (z tego miejsca pragnę przeprosić pana kierującego ciemnozieloną Skodą Octavią, który jechał za mną, bardzo się spieszył i prawie mu żyłka pękła...). Gdy dojeżdżam pod dom, komputer pokładowy pokazuje 3,9 l/100 km.

Renault Symbioz – spalanie
Renault Symbioz – spalanieŻródło: Auto Świat / Piotr Szykana

Poniżej 4 litrów na setkę, gdy znaczna część trasy prowadzi przez zakorkowane miasto, to niezły wynik, prawda? Tak, hybrydy mają przyszłość i dotyczy to nie tylko napędów japońskich.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Pasjonat technologii, prywatnie także zapalony kolarz
Pokaż listę wszystkich publikacji
Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium