- Komisja Europejska szacuje, że ok. 40 proc. zarejestrowanych wykroczeń, które kierowcy popełniają poza terenem swojego kraju, nie kończy się mandatem. Ta bezkarność ma się skończyć
- Państwa UE zaakceptowały zmiany w przepisach, które poprawią identyfikację sprawców, a przez to skuteczność ściągania mandatów
- Po wejście w życie dyrektywy państwa członkowskie będą miały 30 miesięcy na dostosowanie swoich krajowych przepisów
- To nie jedyne nowości dla kierowców, jakie szykuje Unia Europejska
- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się pod artykułem
W odpowiedzi na rosnącą liczbę wykroczeń drogowych popełnianych przez kierowców poza granicami ich ojczystych krajów, kraje Unii Europejskiej zdecydowały się na zaostrzenie przepisów — podaje PAP. Nowe regulacje, które mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach, zostały zaakceptowane w ostatnim czasie przez państwa członkowskie.
Przeczytaj także: UE chce zabierać prawa jazdy w całej Europie. Stracisz w Niemczech? Po Polsce nie pojeździsz
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSkuteczniejsze ściganie wykroczeń w całej Unii Europejskiej
Zmiany w unijnych przepisach przewidują intensyfikację współpracy międzynarodowej w zakresie identyfikowania sprawców i egzekwowania mandatów. Nowa dyrektywa w sprawie transgranicznej wymiany informacji o wykroczeniach drogowych ma na celu wyeliminowanie luki, która pozwalała wielu kierowcom unikać odpowiedzialności za swoje działania. Po wejściu w życie dyrektywy, kraje członkowskie będą miały 30 miesięcy na dostosowanie swoich systemów prawnych do nowych wymogów.
Nowe przepisy mają nie tylko ułatwić procedury dochodzeniowe, ale również zapewnić lepszą ochronę praw podstawowych. Kierowcy, którzy zostaną ukarani mandatem, będą mieli zapewnioną możliwość odwołania się od decyzji. Wymiana informacji między państwami ma skupiać się głównie na najczęstszych i najbardziej niebezpiecznych wykroczeniach, w tym m.in. na jeździe pod wpływem alkoholu, przekroczeniu prędkości czy ucieczce z miejsca wypadku.
Przeczytaj także: Inspektorzy ITD zobaczyli na A1 "niepozorne balasty". Wzięli je na wagę i złapali się za głowę
Unia dąży do ujednolicenia przepisów dla kierowców. To nie tylko mandaty
Eksperci od bezpieczeństwa w ruchu drogowym bardzo często podkreślają, że problemem UE są niejednolite przepisy w krajach członkowskich. Dużo mówiono o tym podczas debaty o obowiązkowych okresowych badaniach lekarskich kierowców. Na razie kraje mają pełną dowolność w tej kwestii. Dużo dzieje się także w kwestii zabierania prawa jazdy. Opracowywane są właśnie nowe przepisy.
Jeśli kierowca straci prawo jazdy w którymś z krajów UE, to nie będzie mógł jeździć w żadnym. Niedługo rozpoczną się rozmowy nad ostatecznym kształtem nowych przepisów. Ich wprowadzenie w życie jest priorytetem Komisji Europejskiej, ale na razie nie podano żadnej konkretnej daty.
I na koniec jeszcze jedna zmiana w przepisach, która dla większości czytelników pozostanie ciekawostką. Kraje UE przyjęły również rozporządzenie dotyczące zatwierdzenia i nadzoru rynku maszyn nieporuszających się po drogach. To oznacza jednolite wymogi bezpieczeństwa dla maszyn takich jak kosiarki do trawy czy kombajny, które muszą czasem korzystać z dróg publicznych. Jest to kolejny krok w harmonizacji przepisów na terenie Unii.
