Logo
WiadomościAktualnościUszkodził samochód kombajnem, po czym wykupił OC. Udało mu się uniknąć kary

Uszkodził samochód kombajnem, po czym wykupił OC. Udało mu się uniknąć kary

Kombajn zderzył się z samochodem, sprawca nie miał ubezpieczenia, ale tuż po kolizji je wykupił. Policja nie miała z tym problemu, a właściciel poszkodowanego auta? Dwa lata walczył o odszkodowanie z OC — informują dziennikarze programu "Interwencja" w Polsat News.

Kombajn zbożowy na drodze — zdj. ilustracyjne
ilmarinfoto / Shutterstock
Kombajn zbożowy na drodze — zdj. ilustracyjne

Polisa OC dla pojazdów poruszających się po drogach publicznych jest obowiązkowa, dotyczy to samochodów, ciężarówek, jak i traktorów czy przyczep. Podobnie jest z kombajnem, jednak tutaj mamy pewien wyjątek. Jest to pojazd wolnobieżny, który na użytek wewnętrzny nie musi posiadać polisy OC. Inaczej wygląda jednak sprawa, jeśli kombajnem wyjedziemy na drogi publiczne, wtedy obowiązek ubezpieczenia OC dotyczy również tego pojazdu.

Poznaj kontekst z AI

Jakie uszkodzenia miało auto po kolizji z kombajnem?
Dlaczego kierowca kombajnu uniknął kary za brak ubezpieczenia?
Co zrobił poszkodowany po kolizji?
Dlaczego UFG nie wypłacił odszkodowania od razu?

Kombajn nie musi mieć OC

Niestety zdarzają się sytuacje, że kombajniści wyjeżdżają na drogę publiczną bez wykupionego OC, bo trasa, jaką pokonują w ten sposób, nigdy nie jest długa i służy bardziej na przejechanie z jednego pola na drugie. Jak donosi polsatnews.pl, właśnie w takiej sytuacji był kombajnista, który dwa lata temu był sprawcą kolizji z Volkswagenem Passatem.

Kierowca osobówki na wąskiej drodze musiał minąć się z kombajnem. Mimo zjechania do krawędzi jezdni, szeroki pojazd zderzył się z osobówką, która została dość mocno uszkodzona. W aucie zniszczone były m.in. przednia szyba, miska olejowa i zbiornik paliwa. Uszkodzenia wyliczono na 42 tys. zł.

Wykupił ubezpieczenie tuż po kolizji

Podczas wymieniania się danymi, okazało się, że kombajn nie ma wykupionej polisy OC. Właściciel jednak zadziałał błyskawicznie i jeszcze przed przyjazdem policji zdążył ubezpieczenie wykupić. Policjanci orzekli winę kierowcy kombajnu, jednak ten już wtedy mógł przedstawić polisę na swój pojazd, zatem kary za brak ubezpieczenia nie było.

Problem pojawił się, kiedy właściciel auta zgłosił się o odszkodowanie, bowiem ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania ze względu na to, że zdarzenie miało miejsce wcześniej niż wykupienie polisy. Różnica wynosiła około 45 minut.

Ubezpieczyciel odsyła do UFG, a UFG do ubezpieczyciela

Poszkodowany zwrócił się więc do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), ten jednak stwierdził, że wypłata odszkodowania leży po stronie ubezpieczyciela, bo dla funduszu liczy się dzień wykupienia polisy, a nie godzina. Nieco później UFG uaktualnił swoje stanowisko i stwierdził, że godzina również się liczy, jednak problemem były różniące się oświadczenia agentki sporządzającej umowę polisy i sprawcy kolizji.

Kierowca osobówki pozostał wiec z problemem, którego nikt nie chciał rozwiązać. Na szczęście miał on polisę AC, z której w końcu naprawił swoje auto. Cała sprawa trwała dwa lata i dopiero w momencie, kiedy dziennikarze Polsatu zajęli się tematem, ubezpieczyciel zdecydował się wypłacić odszkodowanie z OC.

Luka w prawie?

Niestety, ta sytuacja pokazuje, że istnieje luka w prawie, umożliwiająca takie działania. Kierowca może próbować podrobić dokumenty i chcieć udowodnić, że miał ubezpieczenie. Pamiętajmy jednak, że samochody osobowe muszą mieć ciągłość polisy OC, dlatego, nawet jeśli właściciel auta bez ubezpieczenia wykupi je na chwilę po wypadku, UFG nałoży na niego karę za przerwę w ubezpieczeniu. W przypadku pojazdów takich jak kombajn kierowca może próbować wykorzystać taką sytuację.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium