- Wersję R-Line poznamy po nowym wzorze zderzaków oraz podwójnymi atrapami końcówek układu wydechowego i przyciemnianymi tylnymi szybami
- Do wyboru silnik benzynowy 1,5 TSI Evo o mocy 130 i 150 KM. Mocniejszy wariant można zamówić nie tylko z manualną 6-stopniową przekładnią, ale także z 7-biegową przekładnią DSG
- Różnica w cenie między wersją 130 KM a 150 KM jest niewielka - nieco ponad 4 tys. zł
W polskich salonach można już zamawiać Volkswagena Golfa w odmianie R-Line. To obecnie najbogatsza i najdroższa wersja wyposażenia kompaktowego modelu. Nietrudno zgadnąć, że odmiana R-Line dostępna jest tylko dla wybranych wersji silnikowych. Do wyboru motor 1.5 TSI Evo o mocy 130 i 150 KM. Mocniejszy wariant można zamówić nie tylko z manualną 6-stopniową przekładnią, ale także z 7-biegową DSG.
Wersję R-Line poznamy po nowym wzorze zderzaków (przedni i tylny) z elementami w kolorze piano black (tym samym kolorem polakierowano listwy na progach) oraz podwójnymi atrapami końcówek układu wydechowego i przyciemnianymi tylnymi szybami. Seryjnie Golf R-Line będzie wyposażony w 17 calowe felgi z lekkich stopów (wzór Valencia), sportowe zawieszenie i zmodyfikowany układ kierowniczy (maksymalnie 2 obroty kierownicą zamiast 2,6 jak w zwykłych wersjach).
W kabinie także nieco zmian. Znajdziemy m.in. sportowe fotele zintegrowane z zagłówkami, kierownicę spłaszczoną u dołu, tapicerkę wykonaną częściowo z mikrofibry (świetny materiał na szmatki kuchenne czy ręczniki) oraz czarną podsufitkę i nakładki na pedały. Na potrzeby wyposażenia R-Line zmodyfikowano wzór grafiki cyfrowych wskaźników Active Info Display.
Różnica w cenie między wersją 130 KM a 150 KM jest niewielka. To zaledwie nieco ponad 4 tys. zł (odpowiednio 95 290 i 99 690). Większa różnica dotyczy przekładni. Za Golfa R-Line ze skrzynią DSG zapłacimy 109 390 zł. Sporo trzeba też wydać na opcjonalne dodatki takie jak np. reflektory LED Matrix (7900 zł), zawieszenie z adaptacyjną regulacją (3840 zł), biały lakier Oryx (4130 zł) czy nawigację (3760 zł). Za to dopłata do większych 18 calowych felg nie jest wygórowana. Wystarczy 1980 zł. Niemniej nietrudno przekroczyć próg 120 tys. zł za całkiem dobrze wyposażonego Golfa R-Line.