- W 2024 r. spadła liczba wypadków powodowanych przez pijanych kierowców
- Nieznacznie wzrosła liczba zatrzymanych za jazdę po użyciu alkoholu – czyli tych, którzy odpowiadają za popełnienie wykroczenia, a nie przestępstwa
- Już w 2023 r., aby trafić na kierowcę albo rowerzystę prowadzącego po alkoholu, policjanci musieli wykonać średnio ponad 144 kontrole trzeźwości. W 2024 roku o pijanego kierowcę było jeszcze trudniej
Z roku na rok liczba kontroli trzeźwości w Polsce rośnie – tak przynajmniej wynika z corocznych policyjnych raportów podsumowujących poziom bezpieczeństwa na polskich drogach. Liczba kontroli trzeźwości w ostatnich latach wygląda następująco:
- 2022 r. – 12 mln 453 tys. 495 kontroli
- 2023 r. – 13 mln 827 tys. 843 kontroli
- 2024 r. – 16 mln 38 tys. 95 kontroli
Przeczytaj także: Też tak tankujesz? Mechanik złapie się za głowę, a naprawa będzie kosztować krocie
Skutkiem tych kontroli w 2024 r. było zatrzymanie ponad 92 tys. kierujących po alkoholu. Mniej więcej połowa z nich popełniła jednak tylko wykroczenie, gdyż albo kierowali oni rowerami, hulajnogami elektrycznymi lub innymi pojazdami niemechanicznymi, albo jechali samochodem po przysłowiowym jednym piwie. Liczby przedstawiają się następująco (w nawiasach wyniki z 2023 r.):
- kierowcy pojazdów mechanicznych (samochody, motocykle i in.) w stanie po użyciu alkoholu – 14 tys. 381 (14 tys. 26 kierujących)
- rowerzyści (osoby na hulajnogach, itp.) w stanie po użyciu alkoholu – 6215 osób (6173)
- rowerzyści w stanie nietrzeźwości (pow. 0,5 prom.) – 25 tys. 73 osoby (25 tys. 732)
- nietrzeźwi kierowcy pojazdów mechanicznych – 46 tys. 655 osób (49 tys. 708).
To oznacza, że statystycznie jedna osoba kierująca po alkoholu przypadała aż na 174 osoby zbadane alkomatem.
Widać też wyraźnie, że jeśli ktoś wsiada na rower po alkoholu, to częściej jest pijany niż tylko podpity – takie osoby w każdym razie częściej są zatrzymywane przez policję.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoCoraz mniej wypadków z udziałem kierowców po alkoholu
Statystycznie rzecz ujmując, codziennie dochodzi do ponad pięciu wypadków z udziałem uczestników ruchu będącym pod wpływem alkoholu. W 2024 roku było ich łącznie 1944. W tej puli są jednak wypadki także z nietrzeźwymi pieszymi, pasażerami, itp. Liczba ta była niższa o 130 niż rok wcześniej. Najczęściej, ale nie zawsze jest jednak tak, że to nietrzeźwy jest sprawcą wypadku. W 2024 roku uczestnicy ruchu pod wpływem alkoholu spowodowali 1460 wypadków – to 6,8 proc. ogólnej ich liczby. W wypadkach tych zginęło 211 osób. Najliczniejszą grubę sprawców wypadków będących pod stanowili – jak łatwo się domyślić – kierujący pojazdami (wszelkimi pojazdami – a więc też rowerzyści, motocykliści, itp.). Spowodowali oni 1230 wypadków (mniej o 101 niż w 2023 r.), w których zginęło 176 osób (mniej o 36), a rannych w tych wypadkach zostało 1441 osób (mniej o 65).
W 2024 r. doszło do 786 wypadków spowodowanych przez kierowców samochodów osobowych pod wpływem alkoholu.
Kolejną grupą powodującą dużo wypadków po alkoholu są rowerzyści. W 2024 r. spowodowali oni 141 wypadków, w których zginęło 8 osób, a rannych zostało 138 osób. Rzadko, ale jednak zdarza się, że w wypadkach powodowanych przez rowerzystów są inne osoby poszkodowane niż sami rowerzyści.
W ostatnich latach rosły kary dla pijanych kierowców
Jakkolwiek każdy, kto prowadzi po alkoholu pojazd inny niż mechaniczny (czyli np. rower) popełnia jedynie wykroczenie karane najczęściej mandatem (2500 zł za jazdę w stanie nietrzeźwości), to już kierowcom pojazdów mechanicznych, czyli m.in. samochodów i motocykli, grożą znacznie surowsze konsekwencje.
Za kierowanie w stanie po użyciu alkoholu (0,2-0,5 promila) grozi:
- obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat
- grzywna minimum 2500 zł
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości (0,5 promila) grozi:
- obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów na okres od roku do 15 lat lub dożywotnio
- kara więzienia do 3 lat
- konfiskata pojazdu lub jego równowartości (od 1,5 promila)
- świadczenie finansowe w kwocie minimum 5000 zł
