• Aktywiści z grupy Animal Rebelion rozpoczęli swoje protesty kilka dni po tym, jak nową premier Wielkiej Brytanii została Liz Truss. Chcą zwrócić uwagę rządu na ekologiczne postulaty
  • Film, na którym widać osoby niszczące opony w samochodach ciężarowych firmy Muller, został opublikowany w sieci, dzięki czemu policja może zidentyfikować podejrzewanych o zniszczenie mienia. Do tej pory w tej sprawie zatrzymano 17 osób
  • W poprzednich dniach aktywiści m.in. oblali białą farbą bramę i ściany Pałacu Westminsterskiego
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Ostatnia akcja działaczy Animal Rebelion zakończyła się interwencją policji. Grupa od kilku dni protestuje w różnych miejscach Wielkiej Brytanii. W czwartek aktywiści postanowili zablokować łańcuch dostaw nabiału.

Zobacz także: Kierowca Mercedesa "polował" na ciężarówkę. Czekał tylko na odpowiedni moment [Wideo]

Przewiercili koła ciężarówek

Aktywiści postanowili rozpocząć różnego rodzaju akcje zaraz po tym, jak Liz Truss została nową premier Wielkiej Brytanii. Tym sposobem chcą nakłonić obejmującą stanowisko po Borisie Johnsonie 47-latkę do podjęcia rozmów na temat sytuacji klimatycznej oraz praw zwierząt. Działania protestujących zwrócić uwagę na ich postulaty.

Czwartek był piątym dniem protestów grupy Animal Rebelion. Uczestnicy zebrali się w miejscowości Hatfield, pod centrum dystrybucyjnym firmy Arla, zajmującej się produkcją nabiału. W pewnym momencie część z protestujących przedostała się na teren zakładu i zaczęła niszczyć zaparkowane tam samochody ciężarowe firmy Muller. Aktywiści dziurawili opony wiertarkami, a także wyrywali z nich wentyle. W sumie uszkodzonych zostało około 50 pojazdów, które bez naprawy nie mogły ruszyć się z miejsca.

Z początkowych szacunków wynika, iż w wyniku ataku aktywistów firma Muller poniosła straty w wysokości około 80 tys. funtów.

Zobacz także: Kierowca cysterny zatrzymał się na ekspresówce! Karambol ciężarówek na obwodnicy Lublina [WIDEO]

Interwencja brytyjskiej policji

O akcji natychmiast powiadomiona została policja. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu kilka minut po otrzymaniu zgłoszenia. Część z protestujących zatrzymali od razu. Zidentyfikowanie pozostałych uczestników nie będzie trudne, ponieważ Animal Rebelion samo pochwaliło się swoją akcją, udostępniając film w sieci. Na ten moment aresztowano 17 osób.

"Prawo do protestu nie obejmuje prawa do powodowania szkód lub zakłócania porządku. Jest protest i jest całkowite lekceważenie prawa oraz popełnienie przestępstwa. To są dwie zupełnie różne rzeczy. Takie zachowanie jest nie do przyjęcia" — tłumaczył Sue Jameson z oddziału policji w Hertfordshire, cytowany przez brytyjski portal "Daily Mail".

To nie jedyne zatrzymania związane z protestami Animal Rebelion. W środę aktywiści wylali na ulice Londynu białą farbę, która miała symbolizować mleko. Sześciu z nich przykleiło się do jezdni, trzymając w rękach transparenty z napisami "przyszłość oparta na roślinach". Inni protestujący, przy pomocy specjalnych pistoletów, spryskali na biało bramę oraz ściny Pałacu Westminsterskiego. W tej sprawie aresztowanych zostało 10 osób.

Źródła: Twitter, Daily Mail, Metro