Kierowcy, którzy przejeżdżają w pobliżu Puszczy Białowieskiej, muszą liczyć się z tym, że mogą spotkać na swojej drodze jej "króla". Na początku grudnia widzowi kanału "Stop cham" na YouTube za pomocą wideorejestratora udało się nagrać interesujące zdarzenie na odcinku drogi nr 685 Nowosady — Narew. Razem z pozostałymi kierowcami musiał nagle zwolnić, by przepuścić stado żubrów, które chciało przedostać się na drugą stronę jezdni. Kierowcy najpierw włączyli światła awaryjne, by ostrzec pozostałe osoby o zdarzeniu, a następnie zaczęli hamować.

Internauci byli pod wrażeniem majestatu zwierząt. "Coś wspaniałego" — brzmi jeden z komentarzy. Niektórzy pokusili się o żart. "Wysłali jednego, odważnego, żeby zatrzymał ruch i reszta bandy sobie spokojnie przeszła" — napisał jeden z użytkowników sieci.

Lasy Państwowe przytaczają smutne statystyki

Lasy Państwowe uczulają kierowców, by ci zwracali uwagę na dzikie zwierzęta przechodzące przez drogę — szczególnie gdy są to żubry (ssaki te są pod ochroną). "Średnio w ciągu roku pod kołami samochodów giną aż cztery żubry"— informują. W Polsce żyje ich zaledwie ok. 1,9 tys. (na wolności ok. 1,6-1,7 tys.).

Zwierzęta te w poszukiwaniu pożywienia mogą pokonywać spore odległości, w międzyczasie przechodząc przez wiele dróg, które przecinają terytoria lasów czy pól. Ich migracji sprzyja zwiększenie liczebności w stadach.

Niewielu wie, że żubry potrafią żyć nawet 24 lata (w przypadku samic), a także ważyć 800 kg (w przypadku samców). Ewentualne zderzenie się samochodem z tak ciężkim zwierzęciem mogłoby być opłakane w skutkach (dla przykładu: jeleń waży ok. 160-180 kg, natomiast sarna ok. 20-30 kg). Interesującym faktem dla fanów motoryzacji może być to, z jaką prędkością żubr potrafi biec — to aż 60 km na godz.

(MN)