Auto Świat Wiadomości Aktualności Wprowadzili policjantów w osłupienie. Kierowcy bronili się kłamstwem

Wprowadzili policjantów w osłupienie. Kierowcy bronili się kłamstwem

Kierowcy lubią dawać sobie różne sygnały wyrażające podziękowanie, przeprosiny albo ostrzeżenia. To wynika z kultury jazdy, choć te ostatnie mogą skończyć się mandatem i na nic będą tłumaczenia.

Kierowcy ostrzegali się przed policją. Wszystko się nagrało
Policja
Kierowcy ostrzegali się przed policją. Wszystko się nagrało

Ostrzeganie siebie przed niebezpieczeństwami nie jest niczym złym. Zdarzają się przecież sytuacje, kiedy to może uratować kogoś przed niebezpieczną, nagłą i niespodziewaną akcją. Często jednak dochodzi też do momentów, gdy kierowcy ostrzegają siebie przed innym "niebezpieczeństwem", czyli patrolami policji.

Jak mówi policja, taka praktyka jest zabroniona, bo możemy w ten sposób uchronić kogoś, kto wcale nie powinien znaleźć się za kierownicą, na przykład pijany albo osoba bez uprawnień. Oczywiście, większość myśli o tym, by inni kierowcy zwolnili. Ot taka forma kultury jazdy, ale też karalna.

Piaseczyńscy policjanci byli uczuleni na takie zachowanie kierowców. W okolicy patrolu policji ustawili drona obserwującego samochody z dalszej odległości i kilka razy trafili na kierowców ostrzegających się przed kontrolą.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Takie osoby zatrzymywano i pytano o przyczynę użycia świateł drogowych bez powodu. Tłumaczenia wprawiły w osłupienie policjantów. Jeden mężczyzna twierdził, że ostrzegał innych przed sarną, ale nie wiedział, że był obserwowany i żadnej sarny przy drodze nie było. Inny z kolei mówił, że miał tik. Kolejna prowadząca twierdziła, że pomyliła światła z wycieraczkami.

Tłumaczenia były błyskotliwe i rzeczywiście dość przekonujące, gdyby nie to, że wszystko widziało oko kamery na dronie. Każdy z kierowców otrzymał reprymendę, a podczas akcji policji doszło do dwóch zatrzymań dowodów rejestracyjnych za zły stan techniczny pojazdów.

Policja przy okazji przypomina, że za używanie świateł niezgodnie z ich przeznaczeniem grozi mandat w wysokości 200 zł i 4 punkty karne. Chodzi tu również o podziękowanie i przeprosiny, czyli używanie świateł awaryjnych.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków