- Ministerstwo Infrastruktury rozważa zmiany w odpowiedzialności za mandaty z fotoradarów
- Nakładałyby one odpowiedzialność za mandat na właściciela lub posiadacza pojazdu
- Podczas spotkania omawiano także propozycje zarządzania fotoradarami przez samorządy, ale ministerstwo nie zaakceptowało tych propozycji
Jak informuje portalsamorzadowy.pl, na spotkaniu grupy roboczej w Ministerstwie Infrastruktury omawiano kwestię fotoradarów. Pierwszą kwestią, którą poruszono, był powrót zarządzania fotoradarami w ręce władz samorządowych.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Pułapka pod marketami już działa. Zaparkowanie przed znakiem D-18 to nawet 5 tys. kary
Samorządy nie będą zarządzać fotoradarami
Samorządowcy twierdzili, że mają lesze wyczucie miejsc, gdzie należałoby zamontować fotoradary. Padła także sugestia, że samorządy mogłyby samodzielnie je montować za zgodą policji i GITD. Ministerstwo nie przystało jednak na te propozycje. Pozytywnie odniosło się jedynie do propozycji stworzenia funduszu, który zasilany byłby wpływami z mandatów.
Warto zauważyć, że mimo braki zgody ministerstwa na zarządzanie fotoradarami przez samorządy, nadal mogą one wnioskować do GITD o montaż takich urządzeń w określonych miejscach.
Resort stanął na stanowisku, że to GITD powinna nadal na wyłączność zajmować się nadzorem nad funkcjonowaniem systemu fotoradarów oraz nad egzekucją kar. Ta ostatnia ma oscylować wokół 50 proc. Dlatego też na spotkaniu padła jeszcze jedna, ważna dla kierowców propozycja zmian w przepisach.
Za mandat z fotoradaru ma odpowiadać właściciel
Chodzi o nałożenie odpowiedzialności za mandat na właściciela (lub posiadacza) pojazdu. Po zmianach to właściciel pojazdu musiałby udowodnić, kto kierował w momencie popełnienia wykroczenia, lub odpowiadać za nie sam. Zgodnie z propozycją miałby on np. obowiązek wykazania, że w chwili popełniania wykroczenia, nie prowadził samochodu, jeśli faktycznie nie on wtedy był kierowcą wskazanego pojazdu. Obecnie obowiązek wskazania faktycznego sprawcy wykroczenia spoczywa na GITD.
W ten sposób resort chce poprawić egzekucję mandatów — odwracając obecnie funkcjonujący system, wzorując się na państwach zachodnich.