Kierowca, wychodząc z osobowego Citroena na stacji paliw, zapewne nie spodziewał się, że po powrocie nie zastanie swojego samochodu, który dopiero co kupił. W trakcie jego nieobecności zainteresowało się nim bowiem dwóch mężczyzn w wieku 43 i 64 lat.

Podjechali oni pod francuski samochód lawetą, wybili w nim szybę, dostali się do wnętrza i załadowali na przyczepę. Później, jak gdyby nigdy nic odjechali ze zdobyczą.

Sytuacją byli zdziwieni nawet sami policjanci, którzy jak napisano w notatce policyjnej, wzięli sobie za punkt honoru odnalezienie Citroena Berlingo. Podjęli więc kroki i zaczęli wypytywać i oglądać, aż dotarli do gminy Słubice, oddalonej około 40 km od miejsca kradzieży.

W miejscu tym odnaleziono samochód, który niestety był już rozkręcony. Mundurowi zabezpieczyli części od samochodu i zatrzymali obu mężczyzn. Usłyszeli oni zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi im teraz do 10 lat pozbawienia wolności.