Na razie wygląda na to, że w Unii Europejskiej będzie można zarejestrować nowy samochód osobowy z silnikiem spalinowym lub napędem hybrydowym jeszcze tylko przez 10 lat. Od 2035 r. ma być to już zakazane, a jedynymi "osobówkami" dopuszczonymi do pierwszej rejestracji zostaną pojazdy elektryczne. Chodzi oczywiście o redukcję emisji dwutlenku węgla i zapobieżenie katastrofie klimatycznej. Tyle że przez najbliższe 10 lat może się jeszcze wiele zmienić.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoJuż od pewnego czasu nieoficjalnie mówi się, że ten zakaz może zostać albo odsunięty w czasie, albo złagodzony przez dopuszczenie wyjątków. Zwłaszcza że elektromobilność ostatnio jakoś straciła impet: sprzedaż elektryków w Unii Europejskiej nie bije rekordów, a liczba publicznych ładowarek pozostawia wiele do życzenia — i to nie tylko w Polsce.
Przeczytaj także: O tym wypadku w Polsce piszą nawet w Australii. To zapewne pierwsze pokiereszowane takie BMW
Na dodatek już w styczniu 2025 r. dojdzie do sytuacji, dzięki której szykowane na 2035 r. restrykcyjne przepisy mogą ulec zmianie.
Zakaz rejestracji nowych samochodów spalinowych w UE: polska prezydencja
1 stycznia 2025 r. Polska obejmie prezydencje w Radzie Unii Europejskiej i będzie ją piastować przez pół roku, czyli do 30 czerwca 2025 r. Jak czytamy na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii, "przedstawiciele państwa sprawującego prezydencję w Radzie UE, zarówno na szczeblu ministerialnym, jak i eksperckim, są odpowiedzialni za ustalanie porządku obrad posiedzeń poszczególnych gremiów Rady UE oraz prowadzenie negocjacji w gronie państw członkowskich". A to oznacza, że w pierwszym półroczu 2025 r. Polska będzie miała większy wpływ na unijne sprawy niż zazwyczaj. Jak zamierza to wykorzystać?
Przeczytaj także: Wrócił. Głupi nawyk kierowców może uszkodzić silnik. Mechanicy już zacierają ręce, bo jest zimno
Według RMF FM, w ramach prezydencji Polska wraz z Czechami i Włochami będzie zabiegać o to, aby znacznie przyspieszyć termin ogłoszenia unijnego raportu na temat zakazu rejestracji innych nowych samochodów osobowych niż elektryczne. Ma się w nim znaleźć m.in. ocena kosztów zakupu i utrzymania elektryków oraz opinia o tym, czy są one realną alternatywną dla pojazdów spalinowych i hybrydowych.
Ten raport ma być przedstawiony dopiero w 2026 r., ale kilka tygodni temu Włochy zaapelowały, aby przygotować go nawet na początku 2025 r. Teraz, według informacji RMF FM, Włochy mają być w tym wspierane także przez Czechy i właśnie Polskę: te trzy państwa przygotują list z postulatem przyspieszenia raportu. Polska z racji swojej prezydencji w Radzie UE ma przewodzić tej inicjatywie.
Jeśli raport wypadnie niekorzystnie dla samochodów elektrycznych, możliwe, że Unia Europejska zdecyduje się przesunąć w czasie zakaz albo wprowadzić od niego kilka wyjątków.