- Porsche 911 S/T zostało skonfigurowane z myślą o jak największej przyjemności z jazdy krętymi, lokalnymi drogami. Czy to będzie gran turismo absolutne?
- Liczba egzemplarzy jest ściśle związana z rokiem uruchomienia produkcji modelu 911. Powstaną dokładnie 1 tys. 963 sztuki limitowanego auta
- Jubileuszowy wariant Porsche 911 kosztuje w Polsce, bagatela, 1 mln 623 tys. zł. Razem z autem można zamówić dopasowany do niego chronograf (61,7 tys. zł)
Wolnossący, wysokoobrotowy bokser o mocy 525 KM z 911 GT3 RS, lekkie sprzęgło i manualna skrzynia biegów o skróconych przełożeniach, a do tego brak krzykliwych spojlerów i najniższa masa własna spośród wszystkich wariantów 911. Puryści daliby się pokroić za takie Porsche 911 S/T! Tym bardziej, że to limitowana wersja stworzona wyjątkowo nie z myślą o jeździe torowej, ale delektowaniu się krętymi lokalnymi drogami. I jak tu się z miejsca nie zakochać?
Porsche 911 S/T to prezent na 60. urodziny 911
Okrągłej rocznicy nie można było uczcić po prostu pakietem nowych naklejek. Inżynierowie z centrum rozwoju marki w Weissach stanęli na wysokości zadania i opracowali zestaw, który wzbudzi szybsze bicie serce u każdego petrolheada. Porsche mówi, że jubileuszowy wariant scala atuty 911 GT3 RS i 911 GT3 z pakietem Touring.
Jest to przy tym najlżejsze auto w gamie modelu – Porsche 911 S/T waży tylko 1380 kg (z płynami), czyli o 40 kg mniej niż 911 GT3 Touring z "manualem". Redukcja masy była możliwa nie tylko dzięki zastosowaniu wielu elementów z tworzywa CFRP (tworzywo sztuczne wzmocnione karbonem), lekkich szyb czy 20- i 21-calowych felg z magnezu, ale też zrezygnowaniu ze skrętnej tylnej osi i kilku elementów wygłuszających. 911 S/T otrzymało również nowe, lekkie sprzęgło z jednomasowym kołem zamachowym (-10,5 kg w masach wirujących).
Wprawianie jubileuszowego auta w ruch powierzono 4-litrowemu wolnossącemu bokserowi o mocy 525 KM, który rozwija maksymalny moment przy 9 tys. obr./min (!). Wyćwiczony kierowca, korzystając z 6-biegowej skrzyni manualnej, będzie mógł osiągnąć pierwszą "setkę" po 3,7 s od startu i rozpędzić się aż do 300 km/h. A to wszystko przy wspaniałym akompaniamencie dźwięków z lekkiego, sportowego układu wydechowego. Jazda tym autem ma być przyjemnością w każdych warunkach – głównie dzięki przestrojeniu amortyzatorów i systemów kontroli.
Porsche 911 S/T – klasycznie, czyli bez wielkich skrzydeł
Opracowując stylistykę jubileuszowego wariantu Porsche 911, projektanci skupili się na zgodności historycznej z oferowaną od 1969 r. wyścigową wersją pierwszej generacji tego modelu. Ówczesne 911 ST nie miało wielkich spojlerów i otworów, dlatego obecny model także jest zachowawczy pod tym względem. Aerodynamiczny konserwatyzm z pewnością przypadnie do gustu osobom, które są zmęczone wszechobecnym dziś krzykliwym ospojlerowaniem.
Ekskluzywne Porsche 911 S/T kosztuje w Polsce – uwaga – 1 mln 623 tys. zł, ale klient... nie musi na tym poprzestawać. Za dodatkowe 61,7 tys. zł można stać się właścicielem dopasowanego do samochodu zegarka Chronograph 1 – 911 S/T z tytanową, ale niepowlekaną i piaskowaną w celu zredukowania masy kopertą oraz mechanizmem Porsche Design WERK 01.240 z certyfikatem COSC.
Wykładając na stół kolejne 90 tys. zł, zyskamy pakiet Heritage Design zawierający m.in. lakier Shoreblue Metallic, obręcze w kolorze Ceramica, klasyczny herb Porsche z oryginalnego 911 zamiast nowszych znaczków, złote oznaczenia modelu, perforowaną podsufitkę czy dwubarwną tapicerkę łączącą kolor Classic Cognac z czarnymi prążkami. Jubileuszowe Porsche 911 S/T powstanie w limitowanej serii 1 tys. 963 sztuk. Dlaczego dokładnie tylu? Odejmijcie sobie 60 lat od obecnego roku, a zrozumiecie.