- Wyjątkowa edycja powstała z okazji 20. urodzin najmocniejszego Volkswagena Golfa
- Wariant "20 Years” będzie produkowany tylko przez rok
- W porównaniu ze standardowym Golfem R zwiększono moc, wzbogacono wyposażenie i zmodyfikowano tryb jazdy, stosując bardziej agresywną charakterystykę
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Najmocniejszy seryjny Volkswagen Golf w historii jest napędzany silnikiem 2.0 TSI podrasowanym aż do 333 KM (czyli 13 KM więcej niż w zwykłym Golfie R). Dwie dekady wcześniej mocy było znacznie mniej, bo ledwie 241 KM. Do wyobraźni wtedy przemawiała jednak pojemność silnika — pod maskę pierwszego Golfa R32 wciśnięto 24-zaworowy motor o pojemności 3,2 l.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Przez lata moc rosła, a pojemność malała. Już od Golfa numer sześć trzeba było zadowolić się zwykłym dwulitrowym TSI, które zyskiwało na mocy — od 271 KM w Golfie VI do 320 KM w obecnej generacji. Najnowsza edycja limitowana Volkswagena Golfa R "20 Years” ma aż 333 KM.
Volkswagen Golf R — moc to nie wszystko
Szczęśliwie nie poprzestano tylko na wyciskaniu dodatkowych koni z silnika. Stąd edycję limitowaną poznamy po "ekskluzywnych akcentach projektowych" (cytat z materiałów prasowych). Na liście mamy" spojler dachowy, 19-calowe felgi Estoril, listwy ozdobne z prawdziwego włókna węglowego czy kluczyk z niebieskim logo.
Zmiany objęły także elektronikę. Volkswagen chwali się "zoptymalizowanym tuningiem silnika” i bardziej spontaniczną reakcją na zmianę obciążenia. Dla kierowcy oznacza to, że jubileuszowy Golf R "20 Years” ma być zawsze gotowy na najlepszy sprint w życiu.
Na pierwsze egzemplarze specjalnego Volkswagena Golfa R trzeba będzie poczekać do połowy 2022 r. Wówczas rozpoczną się dostawy z zakładów w Wolfsburgu. Cena u naszych zachodnich sąsiadów wynosi od 59 995 euro w górę.