Audi Q4 e-tron 40 – przyjazna przesiadka

Ale Q4 e-tron miło zaskakuje też rozwiązaniami, których nam w poprzednio testowanych MEB-owych modelach brakowało. I nie są to jakieś cuda, bo cieszy chociażby widok klasycznego panelu klimatyzacji czy osobny przycisk do sterowania asystentem pasa ruchu (zamiast menu na ekranie). Audi obdarzyło Q4 też swoim bardzo dopracowanym i funkcjonalnym Virtual Cockpit, którym łatwo się steruje (Volkswagen i Skoda mają tu tylko miniekran).

Dotykowe guziki na kierownicy działają o niebo lepiej niż w VW – można je „maznąć” lub po staremu nacisnąć. I – eureka! – na zegarach wyświetla się nie tylko umiarkowanie czytelny pasek poziomu naładowania akumulatora, lecz także procentowa wartość. Takie proste, a jednak dotąd cała Grupa VW ukrywała to wskazanie gdzieś w menu. Zasięg, oczywiście, też ma się zawsze czytelnie przed oczami i jego wartości budzą apetyt na wycieczki poza miasto.

Audi Q4 e-tron 40 – jaki ma realny zasięg?

Testowany egzemplarz to Q4 e-tron 40, czyli z silnikiem o mocy 204 KM i największym w przypadku tej platformy akumulatorem gromadzącym 76,6 kWh energii netto. Według naszych pomiarów starcza to na przejechanie 405 km. Średnio w teście przy 23°C elektryczne Audi zużyło 18,9 kWh, czyli o raptem pół kWh więcej niż Enyaq z tym samym napędem na tej trasie w porównywalnych warunkach.

I tak samo Audi jest zdolne teoretycznie przebić barierę 500 km zasięgu w mieście, zużywając przy spokojnej jeździe 15,4-17,8 kWh/100 km. Poza miastem najniższy wynik zanotowaliśmy na ekspresówce: 17,9 kWh/100 km. Czyli nie przekraczając 120 km/h, można przejechać do 428 km. Na autostradzie jednak skok był gwałtowny: 23,2 kWh/100 km. Z cięższą nogą Q4 pokona ok. 330 km.

Audi Q4 e-tron 40 – szybkie ładowanie w 34 min, ale...

Z racji seryjnej maksymalnej mocy ładowania 125 kW przerwy w podróży na uzupełnienie od 10 do 80 proc. zajmą nieco ponad pół godziny, choć w przypadku najbardziej u nas rozpowszechnionych szybkich stacji 50 kW trzeba liczyć ponad godzinę. Na plus: Q4 nawet w takiej sytuacji długo utrzymuje niezłą moc ładowania. Po przekroczeniu progu 80 proc. „ciągnie” jeszcze 43 kWh, po 90 proc. – 33 kW, by pod koniec zejść do ok. 26 kW.

Sprytna nawigacja pomaga planować trasy i postoje na ładowanie tak, by dotrzeć do celu jak najszybciej i z określonym resztkowym poziomem naładowania. Podróżowanie umila świetnie wyciszona, przestronna kabina. 520-litrowy bagażnik także sprosta dalszej podróży. W przednich fotelach sportowych nieco przeszkadzały mi jedynie za mocno pochylone zagłówki – jeśli jesteście na to wyczuleni, lepiej pozostać przy seryjnym „umeblowaniu”.

Audi Q4 e-tron 40 – czy sportowe zawieszenie i 21-calowe koła psują komfort?

W testowanym egzemplarzu sportowe było także zawieszenie (twardsze i nieregulowane), które komfortu jeszcze nie rujnuje, ale też nie jest niezbędne z racji i tak już dobrej zwinności i poręcznego zachowania elektryków zbudowanych na MEB. Rewelacyjna jest także zwrotność, średnica zawracania wynosi raptem 10,5 m.

W Q4 nie odczuwa się też tak mocno podbijania przodu, jak np. w VW ID.3. Zestrojenie podwozia jest bardziej wyrafinowane i mimo niskoprofilowych opon z 21-calowymi felgami radzi sobie z progami, torowiskami i mniejszymi wgłębieniami.

Audi Q4 e-tron 40 – ciężkie, ale dobrze się prowadzi

Q4 prowadzi się naprawdę dobrze jak na auto ważące aż 2,1 tony, w czym pomagają także tylny napęd, niski środek ciężkości i lekka przewaga ciężaru z tyłu. Jak to w elektryku – zryw i płynność rozpędzania są rewelacyjne. Pochwały należą się też za 3-stopniową regulację rekuperacji łopatkami. Również tryb automatyczny, uwzględniający odległość do poprzedzającego auta i topografię, działa sensownie. Z asystentów irytować potrafi czujnik martwego pola, który podczas zmiany pasa ruchu często niepotrzebnie „odbija” kierownicą.

Bazowo Q4 40 e-tron kosztuje tylko o 5300 zł więcej niż nieco większy Enyaq 80, ale Audi więcej liczy sobie za opcje i przygotowało też dużo pokus. Niektóre, jak np. head-up z rozszerzoną rzeczywistością, robią wrażenie, inne – nieco rozczarowują. Nowe nagłośnienie marki Sonos brzmi OK, ale nie tak dobrze, jak zwykle oferowany w Audi Bang & Olufsen.

Audi Q4 e-tron 40 – nasza opinia

Wstęp do świata Audi e-trona z Q4 stał się tańszy, ale wcale nie tani i też nie w każdym zakamarku czuć "premiumowość", do której przywykliśmy w Audi. Za to przesiadka ze spalinówki jest w tym przypadku przyjaźniejsza niż np. w VW. Zasięg daje już niezłą swobodę poruszania się, auto bardzo przyjaźnie się prowadzi i odpręża.

Audi Q4 e-tron 40 – ocena nadwozia

Sztywne, staranne wykonanie, przyjemna przestronność, ale miejscami materiały średnio premium. Brak kufra z przodu. 5,5/6 gwiazdek

Audi Q4 e-tron 40 – ocena napędu

Bardzo zadowalające osiągi, dobra trakcja, sensowne tryby pracy rekuperacji. 4,5/6 gwiazdek

Audi Q4 e-tron 40 – ocena zużycia i zasięgu

Umiarkowane zużycie prądu, realny zasięg o 80 km niższy od deklarowanego wg WLTP. 5/6 gwiazdek

Audi Q4 e-tron 40 – ocena prowadzenia

Poręczny i zwrotny, mimo wszystko trudno zapomnieć o ciężarze. 5/6 gwiazdek

Audi Q4 e-tron 40 – ocena komfortu

Zważywszy na sportowe zawieszenie i duże koła – znośny, choć mógłby być lepszy. Dobre wyciszenie. 5/6 gwiazdek

Audi Q4 e-tron 40 – ocena kosztów

Relatywnie drogie opcje, wyjściowo aż o 20 000 zł droższy od VW ID.4. Sama jazda na prądzie jest tania. 3/6 gwiazdek

OCENA KOŃCOWA: 5-

Audi Q4 e-tron 40 – wymiary

*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)

Audi Q4 e-tron 40 – wyniki testu

Audi Q4 e-tron 40 – dane techniczne (producenta)

*1200 kg, jeśli nachylenie drogi nie przekracza 8 proc.

Audi Q4 e-tron 40 – wyposażenie

Audi Q4 e-tron 40 – ceny i gwarancja