• Auta elektryczne sprzedają się w Polsce coraz lepiej, ale wciąż stanowią znikomy odsetek pojazdów na drogach
  • Zdecydowana większość kierowców nie miała jeszcze okazji wyrobić sobie o nich zdania – dlatego są podatni na zmanipulowane przekazy
  • Polska należy do krajów najgorzej przygotowanych do przejścia na elektromobilność w Europie, co nie sprzyja sympatii do pojazdów elektrycznych

Gdyby poszukać polskich cech narodowych, to do tych, co do których większość z nas byłaby raczej zgodna, należy nasza niechęć do przymusu. Jeśli ktoś chce nas uszczęśliwić na siłę, buntujemy się! Z tej perspektywy data wykonania przez firmę Smartscope badania, które miało ustalić stosunek Polaków do aut elektrycznych, w na pewno rzutowała na jego wyniki. Badanie odbyło się na początku marca 2023, czyli w momencie, kiedy coraz głośniej mówiło się o tym, że już za 12 lat Unia Europejska ma zakazać rejestrowania nowych aut spalinowych i w zasadzie zmusić nas do tego, żebyśmy przesiedli się do aut elektrycznych. Powstaje więc pytanie, ile w wynikach naszej "oślej natury", a ile rzeczywistych opinii. Bo nie da się ukryć, że z sympatią do elektromobilności wciąż u nas nie jest najlepiej.

Co czwarty Polak nie chce aut elektrycznych

Z badań wykonanych na panelu internetowym na reprezentatywnej grupie respondentów wynika, że co czwarty Polak jest nastawiony do samochodów elektrycznych negatywnie. O dziwo, głównymi argumentami przywoływanymi przeciwko autom elektrycznym nie są wcale kwestie finansowe, czy potencjalne problemy z eksploatacją takich aut.