Koncern naftowy na razie posiada jedynie dwie stacje wodorowe, które są położone w Niemczech, jednak strategia rozwoju Orlenu przewiduje, że do 2030 r. wyda na rozwój w obszarze wodoru 7 mld 400 tys. zł. Chodzi tu głównie o nisko- i zeroemisyjny wodór oparty o odnawialne źródła energii i technologię przetwarzania odpadów komunalnych. To sprawi, że koncern zmniejszy emisję CO2 o 1,6 mln ton.

Strategia obejmuje budowę 10 hubów wodorowych w Polsce i Czechach, dzięki którym do końca dekady możliwa będzie produkcja około 60 tys. ton wodoru, w tym 45 tys. ton zeroemisyjnego i 15 tys. ton z przetwarzania odpadów.

Ponadto zastosowanie technologii magazynowania i wykorzystywania dwutlenku węgla umożliwi obniżenie emisyjności 120 tys. ton wodoru.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

100 stacji wodorowych do 2030 r.

Również do 2030 r. powstanie 100 stacji wodorowych do tankowania pojazdów. Około 57 z nich będzie zlokalizowanych w Polsce, na Słowacji ok. 28, a w Czechach ok. 26. Pierwsze cztery powstaną jeszcze w tym roku, jedna będzie położona w Krakowie, a pozostałe w Czechach. Z kolei w 2023 roku planowane jest uruchomienie stacji wodorowych w Poznaniu i Katowicach, a na każdej z nich pojawią się stanowiska tankowania dla aut osobowych i autobusów. Do tankowania aut osobowych wykorzystywane będzie ciśnienie 700 barów, które pozwoli zatankować samochód do pełna w ciągu 5 minut.

Zbudowane zostaną również instalacje do produkcji wodoru jakości automotive, w który będą zaopatrywane stacje. Koncern chce wytwarzać co najmniej 19 tys. ton z przeznaczeniem dla transportu.

Ponadto koncern podpisał już listy intencyjne o współpracy z 17 miastami m.in. z Poznaniem, Metropolią Śląska, Krakowem, Płockiem, Piłą, Gorzowem, Wałbrzychem, Wrocławiem. List intencyjny podpisano również z czterema przedsiębiorstwami, będącymi potencjalnymi odbiorcami wodoru. Umożliwi to lokalizowanie inwestycji w miejscach o najwyższym potencjale do rozwoju transportu wodorowego.