Auto Świat EV Wiadomości Za kulisami finału 10. sezonu Formuły E. Widziałem na żywo wyścig na torze ExCel w Londynie

Za kulisami finału 10. sezonu Formuły E. Widziałem na żywo wyścig na torze ExCel w Londynie

Dla wielu fanów czterech kółek teza, że wyścigi elektrycznych bolidów mogą być świętem motoryzacyjnym, zabrzmi jak obraza ich uczuć. Ale prawda jest taka, że finałowe wyścigi 10. sezonu Mistrzostw Świata Formuły E, które odbyły się na torze ExCel w Londynie, były prawdziwym świętem. Ostatni wyścig sezonu decydujący o końcowej klasyfikacji, ostra walka na torze, a do tego mnóstwo atrakcji dla kibiców — to Formuła E pokazała, jak powinny wyglądać tego typu zawody.

Widziałem na żywo wyścigi Formuły E. Nie było ryku silników, ale emocji nie brakowało
Zobacz galerię (43)
Auto Świat
Widziałem na żywo wyścigi Formuły E. Nie było ryku silników, ale emocji nie brakowało
  • Finałowe wyścigi 10. sezonu Mistrzostw Świata Formuły E okazały się prawdziwym świętem motoryzacyjnym
  • Tor ExCel w Londynie przyciągnął mnóstwo fanów wyścigów samochodowych, oferując kibicom szereg atrakcji, w tym możliwość spotkania z kierowcami
  • Zarówno dla kierowców, jak i inżynierów, emocje związane z wyścigami elektrycznych bolidów są równie duże, jak w przypadku tradycyjnych wyścigów
  • Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem

Śledzenie poczynań zawodników zespołu DS Penske było podstawą do wyjazdu na finałowe wyścigi 10. sezonu Mistrzostw Świata Formuły E ABB FIA. Oczywiście, żeby zobaczyć zawody, nie trzeba ruszać się z domu, ale podobnie jak w przypadku meczów piłkarskich czy innych wydarzeń sportowych, uczestnictwo na żywo daje zupełnie inny obraz sytuacji.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Tylne zawieszenie i sposób zarządzania energią kluczem do sukcesu

Nie ukrywam, że wybierając się do Londynu, miałem obawy, czy to nie będzie zmarnowany czas. Szereg zasłyszanych negatywnych opinii o wyścigach elektrycznych samochodów budził pewien niepokój. Wiele osób jak mantrę powtarza, że brak ryku silników pozbawia e-wyścigi emocji, które towarzyszą wyścigom "prawdziwych" bolidów. Ale gdy znalazłem się w boksie zespołu DS Penske, od razu widać było, że zarówno dla obecnych tam inżynierów i mechaników, jak i kierowców, emocje i oczekiwania związane z zawodami są praktycznie takie same, jak w każdej pozostałej serii wyścigowej.

Wyścigi Formuły E na torze ExCel w Londynie
Wyścigi Formuły E na torze ExCel w LondynieMariusz Kamiński / Auto Świat

Zanim zrobiłem pierwsze zdjęcie, usłyszałem, że nie można fotografować ekranów monitorów, na których wyświetlane są dane analizowane przez inżynierów. To tajemnica zespołu, podobnie jak konstrukcja tylnego zawieszenia, które pozwala na wprowadzenie własnych rozwiązań. Pozostałe elementy wyścigówek, niezależnie od zespołu, są takie same. Żeby nie było wątpliwości, w boksie cały czas obecna jest osoba, która sprawdza, czy zespoły nie wprowadzają niedozwolonych zmian.

Wyścigi Formuły E na torze ExCel w Londynie
Wyścigi Formuły E na torze ExCel w LondynieMariusz Kamiński / Auto Świat

Już podczas piątkowych treningów w boksach działo się mnóstwo rzeczy. To był ostatni moment na wprowadzanie korekt, ale i czas na sprawdzenie opon. Kierowcy z zespołów biorących udział w zawodach wyjeżdżali na przemian, by po przejechaniu kilku okrążeń wrócić do boksu i po zmianie ogumienia ruszyć na kolejne okrążenia.

Wyścigi Formuły E na torze ExCel w Londynie
Wyścigi Formuły E na torze ExCel w LondynieMariusz Kamiński / Auto Świat

Widząc m.in. pełne zaangażowanie mechaników i inżynierów, łatwo było zapomnieć, że mamy do czynienia z wyścigami samochodów elektrycznych. Co więcej, mimo cichego napędu konieczne okazało się zakładanie słuchawek, o ile chciało się słyszeć komunikaty przekazywane kierowcom przez inżynierów.

Wyścigi Formuły E na torze ExCel w Londynie
Wyścigi Formuły E na torze ExCel w LondynieMariusz Kamiński / Auto Świat

Wyścig Formuły E — motoryzacyjne święto dla dużych i małych

Największym zaskoczeniem okazał się dzień wyścigu. Już od sobotniego poranka w stronę toru ExCel w Londynie ciągnęło mnóstwo ludzi. Można było spotkać pojedynczych fanów e-sportu, ale też i całe rodziny. W przypadku części kibiców od razu można było też rozpoznać, któremu zespołowi dopingują — czapeczki i koszulki jednoznacznie wskazywały, która drużyna jest ich ulubieńcem.

Wyścigi Formuły E na torze ExCel w Londynie
Wyścigi Formuły E na torze ExCel w LondynieMariusz Kamiński / Auto Świat

Z myślą o miłośnikach motosportu organizatorzy przygotowali szereg atrakcji. Kibice mogli z bliska zobaczyć m.in. auta ścigające się w Formule E, obejrzeć niecodzienne wersje seryjnych modeli producentów wystawiających swoje bolidy, czy też posłuchać koncertu. W sobotę na scenie pojawiła się brytyjska wokalistka Ella Henderson.

Wyścigi Formuły E na torze ExCel w Londynie
Wyścigi Formuły E na torze ExCel w LondynieMariusz Kamiński / Auto Świat

W ramach atrakcji dla gości przewidziano również Pit Lane Walk, podczas którego kibice mogli stanąć oko w oko z kierowcami ścigającymi się w tegorocznym sezonie Formuły E. W hali obok wyznaczonego toru nie mogło zabraknąć również wyzwań sportowych. Po odczekaniu w kolejce chętni mogli spróbować swoich sił w jeździe elektrycznymi gokartami, czy też zmierzyć się w grach wyścigowych.

Wyścigi Formuły E na torze ExCel w Londynie
Wyścigi Formuły E na torze ExCel w LondynieMariusz Kamiński / Auto Świat

Formuła E — kwalifikacje z pojedynkami w tle

Pierwsze emocje związane z nadchodzącym wyścigiem pojawiły się wraz z początkiem kwalifikacji. Co zrozumiałe, najatrakcyjniejsze były pojedynki, w których o pozycje startowe walczyli w parach najlepsi zawodnicy. Ale i tak to był dopiero przedsmak tego, co miało nadejść o godz. 18.00.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Tuż przed wyścigiem atmosferę podgrzała oprawa świetlno-muzyczna. Niemal całkowite chwilowe wygaszenie świateł, wybrzmiewający z głośników "Thunderstruck" zespołu AC/DC i końcowe odliczanie przed startem, widziane na żywo, zrobiły na publiczności niesamowite wrażenie. A gdy bolidy już ruszyły, w hali pojawiła się wystarczająca ilość dźwięku, aby z łatwością można było zapomnieć o tęsknocie za rykiem silników spalinowych.

  • Przeczytaj także:

Prawdziwe emocje od startu do mety

Sobotni wyścig w Londynie okazał się niezwykle atrakcyjny z jeszcze jednego powodu. Być może dlatego, że zawodnicy mieli do pokonania tylko 37 okrążeń, a tor był dość ciasny, bardzo szybko doszło do prawdziwej walki. Tę coraz trudniej zobaczyć na torach Formuły 1. W efekcie dochodziło do częstych przetasowań nie tylko w dalszej części stawki, ale też i na pozycji lidera. O tym, jak zażarty był wyścig, świadczy choćby fakt, że dwukrotnie na torze musiał wyjechać Safety Car, a sędziowie zadecydowali o wydłużeniu zawodów o dwa okrążenia.

Jak się później okazało, te dwa dodatkowe okrążenia to było wszystko, na co mogli pozwolić sobie sędziowie. Co jakiś czas na telebimach pojawiała się informacja, jak duży procent energii pozostał w poszczególnych bolidach. Gdy auta przekraczały linię mety, poziom zapasu energii w niemal wszystkich autach wynosił... 1 proc.

Wyścigi Formuły E na torze ExCel w Londynie
Wyścigi Formuły E na torze ExCel w LondynieMariusz Kamiński / Auto Świat

Wbrew pozorom to pokazuje, jak mocno do przodu posunęły się napędy elektryczne. Wiele osób śledzących zmagania kierowców w Formule E z pewnością pamięta, że kilka lat temu zawodnicy musieli w trakcie wyścigu przesiadać się do czekających na nich bolidów. Wtedy ilość zgromadzonej energii w akumulatorach i niedopracowane jeszcze zarządzanie mocą nie dawały szans na dotarcie do mety bez konieczności zmiany auta.

  • Przeczytaj także:

Wyścigi Formuły E mają sens

Zawody Formuły E w Londynie udowodniły, że deprecjonowanie wyścigów samochodów elektrycznych nie ma najmniejszego sensu. Z punktu widzenia kibiców, jak i samych kierowców oraz zespołów, emocji jest wystarczająco dużo, aby śmiało można było polecić uczestnictwo w tym wydarzeniu każdemu zainteresowanemu. Bezemisyjny napęd pozwala przenieść zawody pod dach, a to otwiera przed organizatorami nowe możliwości. Z drugiej jednak strony, część osób może odczuwać niedosyt, gdy na wolnym powietrzu widzi ścigające się samochody i dominującymi odgłosami są szum opon i rozmowy widzów.

Wyścigi Formuły E na torze ExCel w Londynie
Wyścigi Formuły E na torze ExCel w LondynieMariusz Kamiński / Auto Świat

Warto wrócić jeszcze do zakończonego 10. sezonu Formuły E. Zespół DS Penske ostatecznie uplasował się na trzecim miejscu i tym samym awansował o dwa miejsca w porównaniu z wynikiem z poprzedniego sezonu. Kierowca Jean-Eric Vergne, który pozostaje z zespołem także w kolejnym sezonie, został sklasyfikowany na piątym miejscu i w nadchodzących zawodach będzie ścigał się bolidem GEN3 EVO. Ten według zapowiedzi producenta ma być znacznie szybszy i wydajniejszy od obecnego. Zwycięzcą całej serii został Pascal Wehrlein (Porsche), za którego plecami znaleźli się Mitch Evans (Jaguar TCS Racing) i Nick Cassidy (Jaguar TCS Racing).

Materiał reklamowy na zlecenie marki
Auto Świat
Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków