Prace nad modelem 600 trwały od połowy lat 50. XX w. Mercedes chciał udowodnić swoją pozycję na rynku aut luksusowych, przeznaczonych dla najbogatszej i prestiżowej klienteli. Od 1951 r. miał prestiżowe auto – model 300 nazywany Adenauerem, ale na lata 60. i kolejne potrzebne było jeszcze lepsze, nowocześniejsze auto, które przyćmi wszystko, co dotychczas oferowano pod względem luksusu i prestiżu.
Dyrektor rozwoju samochodów osobowych Mercedesa, słynny Rudolf Uhlenhaut (twórca m.in. modelu 300 SL) podczas narad zespołu pracującego nad modelem 600 podkreślał, że koszty w tym przypadku mają znaczenie drugorzędne. Dziś może trudno to zrozumieć, ale wówczas księgowi w firmach samochodowych nie mieli tak dominującej pozycji jak dziś i nie oni, tylko inżynierowie decydowali o rozwiązaniach konstrukcyjnych i kosztach z tym związanych. W przypadku modelu 600 nie było mowy o jakichkolwiek oszczędnościach czy kompromisach – liczył się przede wszystkim komfort, prestiż i bezpieczeństwo.
Mercedes 600 miał zawieszenie hydrauliczne i amortyzatory 3-stopniowe. Ich twardość, w zależności od rodzaju nawierzchni, po której poruszało się auto, kierowca mógł regulować dźwignią przy kierownicy. Gdy zaszła taka potrzeba, zawieszenie można było unieść o 5 cm na poduszkach powietrznych. Mercedes 600 miał też system poziomowania zawieszenia, niezależnie od obciążenia. System hydrauliczny służył do regulacji położenia siedzeń i ich oparć, wspomagania otwierania i zamykania drzwi, uchylania okien, otwierania klapy bagażnika i szyberdachu.
Aby obsłużyć te wszystkie systemy, w modelu 600 zamontowano 2 alternatory umieszczone po obu stronach silnika, poza tym silnik napędzał sprężarkę klimatyzacji, pompę hydrauliczną, wentylator chłodnicy i sprężarkę powietrza.
Mercedes 600: wersje krótka i Pullman
Mercedesa 600 oferowano w dwóch wersjach: krótkiej o wymiarach 5450x1950x1500 mm (rozstaw osi 3200 mm) oraz Pullman – 6240x1950x1510 mm (rozstaw osi 3900 mm). Auto dostępne było w nadwoziach sedan 4-drzwiowy, 6-drzwiowy oraz jako landaulet – z odsłanianą tylną częścią dachu nad kanapą. Wnętrze można było dowolni skonfigurować, w zależności od potrzeb. W środku nawet w wersji krótkiej miejsca było mnóstwo. Często zamawiane były wersje z kanapą tylną i składanymi fotelikami (strapontenami) dla osób towarzyszących lub dla ochrony. Były też odmiany z kanapami ustawionymi do siebie i stolikiem w środku. Wnętrze oświetlało 13 lampek. Ponieważ kabina kierowcy oddzielona była od przedziału pasażerskiego szybą, auto wyposażono w interkom – wewnętrzny telefon. Wszystkie modele 600 wyposażane były w koła 15-calowe, miały powiększone baki o pojemności 112 l z powodu wysokiego spalania (24-26 l/100 km).
W modelu 600 Mercedes pi raz pierwszy zastosował silnik V8. Była to jednostka benzynowa o pojemności 6,3 l o mocy 250 KM, pozwalająca uzyskiwać ważącą 3 tony (z pasażerami) limuzyną iście sportowe przyspieszenia. Wersja krótka do "setki" przyspieszała w 10 s, a Pullman w 12 s. Prędkość maksymalna wynosiła ok. 200 km/h.
Produkcja Mercedesa 600 była bardzo mała – w ciągu 18 lat (1963-81) powstało zaledwie 2677 szt. Wersji krótkiej zbudowano 2190 szt., a Pullmanów – 487 szt., z czego 59 w wersji landaulet. Najciekawszą z tych ostatnich był landaulet zbudowany we wrześniu 1965 r. dla papieża Pawła VI. Z tyłu zamiast kanapy zamontowano w nim duży fotel papieski. Auto przez 20 lat służyło w Watykanie, a w 1985 r. wróciło do Niemiec do Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie.
Ile kosztował Mercedes 600?
Był bardzo drogi, w momencie debiutu na salonie we Frankfurcie we wrześniu 1963 r. wersja krótka kosztowała 56 500 DM, a Pullman – 63 500 DM. Za takie pieniądze można było kupić np. 3 egzemplarze Mercedesa Pagody, czy dwa sportowe 300 SL. Jednak wysoka cena dla kupujących nie miała większego znaczenia – model 600 kupowały rządy, ambasady i najbogatsi ludzie, dla których liczył się komfort i prestiż.
Kto jeździł, a raczej był wożony Mercedesem 600? Lista jest długa, do najbardziej znanych użytkowników należeli: król Husajn, Mao Tse Tung, szach Iranu, marszałek Tito – przywódca Jugosławii, książę Rainier z Monaco, królowa Elżbieta II, papież Paweł VI.
Ciekawostka: w garażach króla Maroka stacjonuje flota 20 Mercedesów 600. Co roku ekipa mechaników z Classic Center Mercedesa w Stuttgarcie serwisuje te samochody, aby utrzymać je w stanie pełnej gotowości do jazdy.
Cena Mercedesa 600 szybko rosła – z początkowych 56 500 DM w 1974 r. urosła do 99 900 DM, a Pullmana z 63 500 DM do 114 400 DM. W 4 lata później, aby stać się właścicielem luksusowej limuzyny, trzeba było zapłacić 144 100 DM, a za Pullmana 165 500 DM. W USA, gdzie Mercedes 600 w wersji Pullman był bardzo poszukiwany, jego cena wzrosła pięciokrotnie – z 18 tys. dolarów w 1963 r. do ponad 100 tys. w 1981 r.
Mercedes 600 – bez następcy
Mercedesa 600 produkowano przez 18 lat. W 1981 r. zbudowano ostatnie egzemplarze: 15 szt. modelu krótkiego i 5 szt. Pullmana. Auto nie miało następcy. Dlaczego? Powodów było kilka. Trudno było zaprojektować jeszcze lepsze, bardziej komfortowe i prestiżowe auto. Poza tym model 600 prawdopodobnie nie był dla Mercedesa dochodowy – przy produkcji rzędu 100-200 egz. rocznie, nawet przy bardzo wysokiej cenie trudno było na nim zarobić. Zmieniły się też warunki gospodarcze i polityczne. W 1973 r. pojawiła się w USA recesja, a do tego doszło embargo krajów arabskich na dostawy ropy dla tych krajów, które poparły Izrael w wojnie arabskiej. Kryzys paliwowy zahamował sprzedaż samochodów luksusowych i paliwożernych, takich jak Mercedes 600. Bogaci klienci, którzy szukali luksusowych Mercedesów, przesiedli się do modeli klasy S: W 116 (produkcja w latach 1972-80), W 126 (produkcja w latach 1979-85), a od 1991 r. do ogromnego i majestatycznego W 140.
Dziś Mercedes 600 jest bardzo cenionym, poszukiwanym klasykiem. Wersja krótka w stanie idealnym wyceniana jest na 182 tys. euro, a Pullman (zbudowano niespełna 500 szt.) na 620 tys. euro. W Polsce jest kilka egzemplarzy Mercedesów 600 w stanie dobrym, są ozdobą każdego zlotu czy konkursu elegancji, na których się pojawią.