Youngtimer Warsaw to bardzo demokratyczna impreza – nie ma tu lepszych i gorszych marek, modeli czy roczników samochodów. Przyjechać na spotkanie mogą wszyscy, którzy mają ciekawe auto i chcą je pokazać innym. Może to być youngtimer, czyli stosunkowo młody klasyk, może być szacowny oldtimer mający 30, 40 czy nawet 50 lat.
Na niedzielnym spotkaniu na Wyścigach przeważały youngtimery – duża grupa to auta amerykańskie, przede wszystkim krążowniki szos oraz sportowe Corvetty. Druga duża grupa to auta z gwiazdą na masce, czyli Mercedesy, trzecia to auta sportowe – BMW, Porsche, podrasowane Mazdy MX-5. Było też sporo aut z tzw. demoludów, czyli z byłych krajów socjalistycznych. Tu faworytem był Trabant 601 (klasyczny, z silnikiem dwusuwowym), oblegany przez uczestników spotkania. Oczywiście nie zabrakło reprezentantów polskiej motoryzacji – Maluchy, duże Fiaty, a także Warszawa oraz kilka egzemplarzy Fiatów Mirafiori.
Youngtimer Warsaw to nie tylko spotkanie właścicieli klasyków i miłośników tego typu pojazdów. To także okazja do wymiany doświadczeń, zdobycia brakującej części, czy adresu serwisu zdolnego pomóc w reanimacji klasyka.
W galerii kilkadziesiąt zdjęć z niedzielnej imprezy na Wyścigach.