Czy można sobie z tym jakoś skutecznie poradzić bez pomocy warsztatu?Stanisław MedalikPodczas odwilży lód znajdujący się w różnych zakamarkach komory silnika zmienia się w wodę, która ze względu na swoją postać przepływa w trudno dostępne i niewidoczne gołym okiem miejsca. Wpływa to oczywiście negatywnie zarówno na pracę silnika, jak i jego stan techniczny. Na samoistne pozbycie się wody należałoby poczekać do wiosny, kiedy wyższa temperatura powietrza naturalnie osuszy te miejsca. Jak temu zaradzić, nie czekając na dalesze ocieplenie?Najlepszym i co najważniejsze dającym długotrwałe efekty rozwiązaniem jest użycie specjalnych środków usuwających wodę, jak np. oleju wielofunkcyjnego w spreju. Kupić je można na prawie każdej stacji paliw, w sklepach motoryzacyjnych czy hipermarketach.Jedną z właściwości takiego preparatu jest wypieranie cząsteczek wody z różnych powierzchni. W Pańskim przypadku może więc on pomóc w usunięciu wody z przewodów zapłonowych. Najlepiej więc będzie, jeśli spryska Pan nim zarówno końcówki kabli, jak i świece zapłonowe. W efekcie zlikwiduje Pan przebicia występujące na tych elementach i podczas rozruchu silnika kable przekażą pełne napięcie na świece. Spryskane elementy zostaną dodatkowo pokryte warstwą ochronną, która nie pozwoli na powtórne osadzanie się wody.Jako środek wielofunkcyjny można go również użyć do zabezpieczenia powierzchni metalowych przed rdzą, poluzowania zapieczonych części oraz usunięcia zabrudzeń, smarów oraz zabezpieczenia przed zamarznięciem np. zamków drzwiowych.
Gorąca linia
Pomimo mniejszych mrozów nadal miewam problemy z uruchomieniem samochodu. Wydaje mi się, że przyczyną kłopotów są wilgotne elementy układu zapłonowego.