Jeśli do jazdy samochodem i do jego utrzymania podchodzimy rozsądnie, decyzja o wyborze opon całorocznych w miejsce sezonowych to kwestia w mniejszym stopniu bezpieczeństwa, a w największym – dotycząca kosztów.
Każda prawdziwa opona całoroczna jest formalnie oponą zimową
Dobra opona całoroczna ma cenę zbliżoną do dobrej opony zimowej
Podczas szybkiej i dynamicznej jazdy zużycie opon całorocznych następuje szybciej niż opon sezonowych
Cena opon, przebieg, jaki możemy na nich zrobić, no i koszty dodatkowe związane z obsługą ogumienia: te trzy rzeczy trzeba wziąć pod uwagę, jeśli rozważamy kupno opon całorocznych. Pod pewnymi względami opony całoroczne gwarantują najwyższy komfort użytkowania, jednak z pewnością nie są to opony dla każdego.
Koszty wymiany opon
Sezonowa wymiana opon to i koszty, i stracony czas. Dwa razy do roku trzeba umówić się w serwisie oponiarskim i za każdym razem zapłacić za przełożenie opon. Koszt tej operacji zależy od rozmiaru kół (obsługa dużych kół jest zwykle droższa), rodzaju felg (za wyważanie felg aluminiowych często płacimy więcej) oraz tego, czy mamy zainstalowane w kołach czujniki ciśnienia (sam fakt, że mamy w aucie system kontroli ciśnienia, nie przesądza o obecności czujników w kołach). W każdym razie można przyjąć, że sezonowa wymiana opon to w większości przypadków koszt od 80 do 150 zł.
Pomnóż to razy dwa (wymiana opon jesienią i zimą), a potem jeszcze otrzymany wynik przez cztery – można bowiem przyjąć, że opony sezonowe wystarczą nam na cztery sezony. Wychodzi 640-1200 zł za samą obsługę ogumienia w ciągu 4 lat! Dodaj do tego czas i fakt, iż sezonowa wymiana opon przypada na czas „korków” w warsztatach wulkanizacyjnych, co można ominąć w ten sposób, że zimówki zakładamy trochę wcześniej niż inni, a zamieniamy je z powrotem na opony letnie nieco później.
I jeszcze jeden koszt: jeśli mamy miejsce na przechowywanie kół czy opon w garażu czy w piwnicy, to ten problem nas nie dotyczy, ale jeśli korzystamy z usługi przechowywania opon w warsztacie wulkanizacyjnym, za jeden sezon zapłacimy np. 100 zł. Serwisowo najtańsze rozwiązanie (poza używaniem jednego kompletu opon przez cały rok) to posiadanie dwóch kompletów kół, które przechowujemy na własną rękę i samodzielnie wymieniamy pod domem.
Foto: Auto Bild
Samodzielna wymiana kół w garażu – tanie i w sumie szybkie „załatwienie tematu”. Ale opon już samodzielnie nie wymienimy...
Koszt zakupu opon całorocznych i sezonowych
Koszt zakupu opon całorocznych klasy premium jest obecnie bardzo zbliżony do kosztów związanych z kupnem opon sezonowych. Różnice rzędu kilkunastu zł pomiędzy modelami tej samej marki i w tym samym rozmiarze wahają się w obu kierunkach, trochę zależą od sklepu, w którym robimy zakupy. Ale ważne zastrzeżenie: jeśli przyzwyczajeni jesteśmy do jazdy na dobrych oponach (takich, które są ciche, stabilne i zapewniają zrównoważone osiągi niezależnie od rodzaju nawierzchni), w przypadku opon całorocznych powinniśmy rozważać wyłącznie opony należące do segmentu premium. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że opona całoroczna klasy premium oferuje podobne osiągi do tych, które gwarantuje opona sezonowa ze średniej półki. W praktyce – w odniesieniu do kosztów – oznacza to, że opona całoroczna za ok. 300 zł odpowiada osiągami oponie sezonowej za 250 zł.
Opony całoroczne są nieco mniej trwałe od dobrych opon sezonowych
To tak naprawdę jedyny parametr, który może okazać się rozczarowujący dla nowego użytkownika opon całorocznych. Opony całoroczne zużywają się wyraźnie szybciej niż opony sezonowe, powiedzmy o 20-30 proc. szybciej. Nie jest więc tak, że jeżdżąc na oponach całorocznych, zaoszczędzimy wszystkie pieniądze, które – korzystając z opon sezonowych – wydalibyśmy na sezonową wymianę opon.
Z racji innych warunków, jakie panują latem i zimą, opony całoroczne, które z racji zużycia mają już niski bieżnik, mogą nadawać się jeszcze do używania latem, ale już nie za bardzo do bezpiecznego przemieszczania się zimą. W praktyce oznacza to, że korzystając z opon całorocznych, nowe gumy kupujemy niemal zawsze jesienią.
To jednocześnie zawęża grupę docelową użytkowników opon całorocznych do kierowców, którzy jeżdżą raczej mało. Jeśli w ciągu 4 lat przejeżdżamy 20-30 tys. km, to opony całoroczne są dla nas wręcz stworzone. Jeżeli jednak w ciągu jednego roku pokonujemy 15-20 tys. km lub więcej, kupno opon sezonowych ma mniejszy sens – zużyjemy je bowiem w dwa lata.
A jak się jeździ na oponach całorocznych?
Większość ludzi, którzy zdecydowali się na opony całoroczne, których spytałem o wrażenia po używaniu ich po roku lub dwóch, mówili: jestem zadowolony, nie widzę różnicy. Nie widzą problemu. Inna sprawa, że żaden z tych kierowców nie dysponuje samochodem o bardzo wysokich osiągach i nie wyróżnia się zdecydowanie sportowym stylem jazdy. Prawdą jest i to, że tzw. prawdziwa zima w naszej strefie klimatycznej staje się rzadkością, a jeśli już – trwa krótko. Testy opon potwierdzają, że na oponach całorocznych da się jeździć, a w okresach przejściowych – są one szczególnie wygodne i bezpiecznie. Nie są to jednak gumy przeznaczone do samochodów o bardzo wysokiej mocy i dla kierowców preferujących sportowy styl jazdy, którzy wykorzystują w stu procentach osiągi opon sezonowych klasy premium. Jest tak choćby i dlatego, że opony całoroczne, jeśli będziemy „przyciskać” je za mocno, będą zużywać się nieracjonalnie szybko.
A co na to prawo?
Foto: Maciej Brzeziński / Auto Świat
Śnieżynka na tle trzech górskich szczytów – symbol 3PMSF – jest formalnym potwierdzeniem tego, że mamy do czynienia z oponą przystosowaną do jazdy w warunkach zimowych.
Wszystkie opony całoroczne, które naprawdę są oponami całorocznymi, noszą na sobie oznaczenie 3PMSF (śnieżynka na tle trzech górskich szczytów), które jest jednocześnie formalnym potwierdzeniem, że mamy do czynienia z oponą zimową. Oznacza to, że mając opony całoroczne ze znakiem 3PMSF, możemy legalnie jeździć na nich zimą w krajach, w których jest obowiązek korzystania z opon zimowych.
Jeśli chodzi o specyfikę polskich przepisów (ale nie tylko polskich), to w przypadku opon zimowych dozwolone jest stosowanie opon o obniżonym indeksie prędkości, o ile w kokpicie auta umieścimy w miejscu widocznym dla kierowcy informację, jaka jest maksymalna prędkość jazdy wynikająca z indeksu prędkości opon. A ponieważ opony całoroczne to formalnie „zimówki”, to mogą one mieć indeks prędkości niższy niż wynika to z osiągów samochodu.